Naukowcy z Australii nauczyli się uprawiać pewne grzyby w formie cienkich płacht. Mogą z nich powstać ognioodporne pokrycia budynków, a nawet ubrania.
W czasach zaawansowanej inżynierii materiałowej czy nanotechnologii, naukowcy z australijskiego RMIT University zwrócili się w kierunku natury. Pracują nad wykorzystaniem grzybni – włóknistego ciała grzybów. Szczególnie interesuje ich odporność tego materiału na działanie ognia, a grzyby badacze hodują na organicznych odpadach.
„Grzyby zazwyczaj występują w postaci mieszaniny z resztkami organicznej pożywki, ale znaleźliśmy sposób na hodowanie czystych arkuszy grzybni, które mogą być stosowane na różne sposoby - od płaskich paneli dla przemysłu budowlanego po materiał przypominający skórę dla przemysłu odzieżowego” – mówi prof. Tien Huynh, współautorka w piśmie „Polymer Degradation and Stability” (https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0141391023001714?via%3Dihub).
Tak uzyskane płachty grzybni mogą być nawet cienkie jak papier – podkreślają badacze.
Dlaczego wybrali akurat grzyby?
„Wspaniałe w grzybni jest to, że tworzy termoizolacyjną zwęgloną warstwę, gdy zostanie wystawiona na ogień lub promieniowanie cieplne. Im dłużej to trwa i im wyższa działa temperatura, tym lepiej powstający materiał chroni przed ogniem” – wyjaśnia jeden z badaczy, prof. Everson Kandare.
Naukowcy przyznają, że obchodzenie się z grzybnią jest trudniejsze, niż z typowymi, przemysłowo otrzymywanymi materiałami, ale przeszkody nie powinny przeważyć nad korzyściami.
„Plastik jest łatwy w produkcji, podczas gdy grzyby rosną powoli i są stosunkowo trudniejsze do masowego wytwarzania” – przyznaje prof. Huynh.
"Jednak zwrócili się do nas przedstawiciele przemysłu związanego z grzybami z propozycją wykorzystania ich zawierających grzyby odpadów. Współpraca z przemysłem pozwoliłaby uniknąć konieczności zakładania nowych farm, jednocześnie umożliwiłaby zrównoważone wytwarzanie produktów spełniających wymagania dotyczące bezpieczeństwa przeciwpożarowego" – podkreśla.(PAP)
Marek Matacz