Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 18:23
Reklama KD Market

Makaron z pesto rzodkiewkowym i łososiem

Makaron z pesto rzodkiewkowym i łososiem

To bardzo wakacyjny przepis, który przyszedł mi do głowy pod wpływem… zakupów. Prosty, szybki, pyszny i świeży. Nie ma tu żadnych wymyślnych składników, więc można sobie zrobić każdego dnia, kiedy człowiek jest blisko zwykłego sklepu spożywczego.

Być może należy się słowo wyjaśnienia o pesto rzodkiewkowym. Otóż rzodkiewka jest wspaniałym warzywem. Wiosna i lato to pory roku, kiedy można ją jeść na okrągło, bo pęczki są duże i niedrogie. Na dodatek sprzedawane są z dorodną nacią. I o te listki właśnie tu idzie. Świetnie nadają się do sałatek i sosów! Naprawdę nie trzeba ich wyrzucać.

Pesto z liści rzodkiewki jest lekko goryczkowe w smaku, ale nie bójcie się – nie jest gorzkie! Dlatego ja dla przełamania daję jedne z „najsłodszych” orzechów, czyli nerkowce. Ale włoskie orzechy też mają naturalnie słodkawy smak, więc jak najbardziej można je wypróbować. Takie pesto nadaje się nie tylko do makaronu, ale również jako smarowidło do kanapek lub dip do maczania krakersów albo tostów. Mówię Wam – pycha. Dlatego szczerze życzę smacznego!

Składniki:

1 szklanka makaronu typu fusilli (nieugotowanego)½ szklanki pieczonego lub wędzonego łososia¼ szklanki wody po gotowaniu makaronu

Pesto:1 szklanka liści rzodkiewek½ szklanki orzechów nerkowca½ szklanki oliwy2-3 ząbki czosnku1 łyżka soku z cytryny¼ szklanki parmezanu lub innego twardego sera, tartego½ łyżeczki soli

Czas przygotowania: 15 minutPorcje: 2 osoby

Sposób przygotowania:

Makaron przygotuj według sposobu opisanego na opakowaniu. Jednak szklanka suchego makaronu po ugotowaniu to niemal 2 szklanki, więc jest to odpowiednia porcja dla 2 osób. Nie wylewaj wody z gotowania makaronu, bo jeszcze się przyda!

Kiedy gotuje się woda, a następnie makaron, masz czas, żeby przygotować pesto.

Liście dokładnie umyj, bo lubi się w nich kryć piasek lub ziemia, a nie ma nic gorszego, jak chrzęści między zębami. Następnie liście osusz, np. w suszarce do sałaty albo zostaw na sicie, wstrząsając co jakiś czas.

Wszystkie podane składniki na pesto włóż do malaksera. Ucieraj pulsacyjnie, aż powstanie zielony sos. Nie musi być idealnie gładki, jeśli nadal będą widoczne niewielkie kawałeczki orzechów, to nawet dobrze.

Łososia podziel widelcem na niewielkie części, trochę jak przy szarpanej wieprzowinie, ale pamiętaj, że ryba jest delikatna, natomiast łatwo się dzieli.

Lekko podgrzej patelnię. Nałóż na nią 4-6 kopiastych łyżek pesto, podgrzewaj ok. 30 sekund. Następnie dodaj gorący makaron i wodę z jego gotowania. Wymieszaj tak, żeby pesto równomiernie pokryło makaron. Jeśli jest za gęste, możesz dodać jeszcze 2-3 łyżki wody z makaronu. Na koniec dodaj podartego łososia i delikatnie wymieszaj.

Podawaj od razu. Możesz posypać parmezanem, ale nie musisz.

To danie możesz też jeść na zimno jak sałatkę makaronową.

Kasia Marks

Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama