Agnieszka przeszła wielki kryzys po śmierci matki. Kilka tygodni po pogrzebie wróciły lęki i ataki paniki, z którymi poradziła sobie w przeszłości, polegając na lekach psychotropowych. Tym razem rzeczywistość wydawała się bardziej okrutna. Wracały traumatyczne obrazy z okresu agonii ukochanej osoby, wkradł się niepokój, że genetyczna choroba może zabrać także i jej niezależność, tylko że nikt nie będzie się nią opiekował.
Przestała wychodzić z domu i w przystępie desperacji sięgnęła po ten sam lek, który pomógł kilka lat temu. Xanax. Wierzyła, że i tym razem pomoże. Od tego momentu minęło kilka lat, Agnieszka zamknęła się w sobie jeszcze bardziej, odizolowała od reszty życzliwych jej ludzi. Xanax przejął kontrolę nad jej życiem. Pojawiły się zmiany osobowości, paranoja, myśli samobójcze. Gdy znalazła się w gabinecie psychologicznym z poczuciem, że nie ma kontroli nad swoim życiem, można było ją leczyć na całą gamę zaburzeń – od schizofrenii paranoidalnej przed depresję do nerwic. A tak naprawdę ukrytą przyczyną jej stanu była stłumiona lekami żałoba, trauma i uzależnienie. Teraz dopiero trzeba było podjąć ryzykowną walkę o wyczyszczenie organizmu z toksycznych skutków Xanaxu i nauczenie się życia bez jego pomocy.
Złoty środek na spokój
Ponad 40 procent ludzi w Ameryce cierpi na zaburzenia nerwicowe, to duży odsetek konsumentów wydających miliony na leki farmakologiczne. Żyjemy w kulturze, która promuje szybkie załatwienie sprawy przez pigułkę. Musimy jednak pamiętać, że emocji wynikających z trudnych sytuacji życiowych, które przynoszą nam cierpienie, nie naprawimy przyjmowaniem leku. Od lat przepisuje się ogromne ilości psychotropów na schorzenia, które po prostu wymagają nauczenia się radzenia ze stresem i wprowadzenia zmian w sposobie myślenia, reagowania i podejmowania decyzji, które będą miały pozytywny wpływ na nasze życie. W sytuacjach kryzysowych zwracamy się do lekarza, aby wypisał złoty środek na kryzys. I kryzys jest zażegnywany przepisaniem Xanaxu (Alprazolam), Lorazepamu (Ativan), Clonazepamu( Klonopin, Rivotril). Ale czy to naprawdę pomoże?
Silne właściwości uzależniające
Benzodiazepiny są grupą leków o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym, nasennym, przeciwdrgawkowym oraz zmniejszających tonus mięśniowy. Są bardzo skuteczne w początkowym okresie zażywania – pacjent odczuwa wyraźną poprawę napięcia nerwowego. Ale mało kto mówi o ich drugim obliczu – o silnych właściwościach uzależniających, które mogą wystąpić już po kilkutygodniowym zażywaniu. Branie leku szybko prowadzi do rozwoju tolerancji i konieczności zwiększania dziennych dawek dla uzyskania tego samego efektu terapeutycznego. Dlatego sugerowany, maksymalny czas ich stosowania to 1-2 tygodnie w przypadku bezsenności i 3-4 tygodnie w leczeniu zaburzeń lękowych.
Objawy odstawienia benzodiazepin
Kiedy organizm się uzależni od substancji psychoaktywnej, a pacjent będzie chciał się uwolnić od zależności, nic nie jest w stanie ochronić go przed skutkami odstawienia, które przypominają te same objawy, przez które, w desperacji, sięgnął po pomoc, tylko teraz o wiele bardziej nasilone. Klasyczny zespół abstynencyjny pojawia się zwykle 48 godzin po odstawieniu benzodiazepin. Ich odstawienie powoduje szereg skutków ubocznych, włączając w to objawy psychiczne i fizyczne. Mogą one być łatwo pomylone z innymi zaburzeniami, a wówczas przepisuje się kolejne psychoaktywne leki, zostawiając pacjenta na całym koktajlu toksycznych substancji.
Psychiczne objawy odstawienia benzodiazepin:niepokój, lęk i ataki panikidrażliwość, skłonność do irytacji, agresji,fobie społeczne,bezsenność, koszmary nocne i inne zaburzenia snu,osłabienie pamięci i koncentracji,halucynacje, urojenia,myśli paranoidalne, depersonalizacja,myśli samobójcze;
Fizyczne objawy odstawienia benzodiazepin:bóle i zawroty głowy,drętwienie kończyn,pobudzenie psychoruchowe, skurcze mięśni,dreszcze,nieostre lub/i podwójne widzenie,suchość i metaliczny smak w ustach,bóle brzucha, mdłości, wymioty, biegunka,szumy w uszach,nadwrażliwość na światło,zaburzenia łaknienia,wzrost ciśnienia krwi i przyspieszony puls,rumieńce,wysypki i swędzenie skóry.
Nagłe odstawienie silnie działających benzodiazepin może spowodować śmierć, ponieważ układ nerwowy jest tak rozregulowany po długotrwałym przyjmowaniu leku, że nie może bez niego funkcjonować.
Według badań opublikowanych w czerwcu 2023 roku, ponad 30 milionów Amerykanów używa leków uspokajających w leczeniu sytuacyjnych nerwic spowodowanych życiowymi kryzysami, bezsenności, ataków paniki i depresji. Ponad 76 procent zgłosiło jeszcze silniejsze symptomy, po odstawieniu leku. Oznacza to, że lek nie leczy, tylko znieczula chwilowo, a długoterminowo nasila symptomy, które ma leczyć dokładając nowe problemy.
Negatywne konsekwencje w życiu
Do najpowszechniejszych konsekwencji stosowania benzodiazepin zalicza się zniszczone relacje z rodziną i przyjaciółmi spowodowane uzależnieniem i zmianą osobowości, podwyższoną agresję, myśli samobójcze i próby samobójcze (według ostatnich badań, występują aż u 54% pacjentów, którzy zażywali te leki), utratę pracy, zwiększone koszty medyczne. Leki uspokajające działają łagodząco na układ nerwowy, co osłabia oddychanie, odruchy kaszlowe i wymiotne a także pogarsza bezdech senny i prowadzi do zaburzeń kardiologicznych. Osoby, pod wpływem tych leków są bardziej skłonne do wypadków w ciągu dnia, w związku z ograniczoną koncentracją i sparaliżowaną percepcją rzeczywistości.
Jak się uwolnić?
Zejście z benzodiazepin musi być ściśle przeprowadzone pod opieką medyczną, w zależności od stopnia uzależnienia, w warunkach szpitalnych lub pod opieką lekarza, stopniowo zmniejszając dawkę lub zastępując innym lekiem. Wymaga to dużego samozaparcia, motywacji i po prostu odwagi. Emocje, które przyjdą, do tej pory uśpione lub zniekształcone pod wpływem działania leku, trud w zmaganiu się z rzeczywistością i pokonanie lęków nie jest łatwe. Pamiętajmy jednak, że przed erą psychofarmacji także musieliśmy radzić sobie z problemami psychicznymi, nie dokładając sobie równie niszczycielskich skutków ubocznych, które przynosi stosowanie benzodiazepin. Dla tych wszystkich, którzy na własnej skórze doświadczyli zgubnych skutków stosowania leku, który miał pomóc a jeszcze bardziej zaszkodził, dedykuję ten artykuł. Oni wiedzą, jak trudne jest uwolnienie się od uzależnienia i swoim przykładem dają nadzieję na powrót do zdrowia.
Dr Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC
doktor psychologii i specjalista od uzależnień. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Doktorat obroniła w Walden University zajmując się wpływem psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Autorka licznych publikacji popularnonaukowych w dziedzinie psychologii i higieny psychicznej w amerykańskim wydaniu Magazynu „Polonia” i w “Dzienniku Związkowym” w Chicago. Prowadzi swoją klinikę w trzech lokalizacjach na przedmieściach Chicago, gdzie prowadzi psychoterapię dla młodzieży oraz dorosłych z problemami natury psychologicznej, pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.
Psychological Counseling Center, LLC
405 Lake Cook Rd., Suite 203Deerfield, IL, 60015
925 N. Plum Grove Rd., suite A-BSchaumburg, IL, 60173
8383 W. Belmont Ave, suite 301River Grove, IL 60171
MAIN PHONE# (224) 303- 4099Emergency Phone# (847) 907 1166
Fax# (224) 261-8772
www.psychologicalcounselingcenter.comwww.psychologiachicago.comwww.duiclassesdeerfield.com
Like us on Facebook:www.facebook.com/psychologicalcenterkasiapilewicz