Festiwal muzyki punkrockowej Riot Fest po raz kolejny zawita we wrześniu do Douglass Park w Chicago. W środę, 14 czerwca zarząd Chicago Park District jednogłośnie przegłosował tymczasowe zezwolenie na organizację imprezy. I chociaż oczekuje się, że przyciągnie ona ogromne tłumy, mieszkańcy dzielnic otaczających park chcą, aby zniknął on z kalendarza imprez w Douglass Park.
Podczas festiwalu, który odbędzie się w dniach 15-17 września, w rejonie dzielnicy North Lawndale spodziewanych jest blisko 50 tys. osób. W tym roku wystąpią m.in. The Cure, Foo Fighters i Queens of the Stone Age.
Riot Fest odbywa się w Douglass Park od ośmiu lat, ale mieszkańcy narzekają, że miliony zarobione na imprezie nie są ponownie inwestowane w ich społeczność. Skarżą się również na stan obiektów parku po zakończeniu festiwalu, twierdząc, że niektóre z nich są mocno zdewastowane.
Narzekają na hałas i niedogodności z parkowaniem, które są nieodzowne przy organizacji tak dużego przedsięwzięcia jak Riot Fest. Jest to również duży problem dla pobliskiego szpitala Mount Sinai, w którym leczy się m.in. skomplikowane urazy ortopedyczne.
Organizatorzy Riot Fest zgodzili się w tym roku odwrócić głośniki od szpitala i domów oraz wykorzystać parkingi dalej od szpitali, jednak mieszkańcy twierdzą, że te zmiany nie wystarczą i domagają się usunięcia festiwalu z kalendarza imprez w Douglass Park.
(DC)