- Podczas ceremonii upamiętniającej tragicznie zmarłych górników prezydent podkreślił ich ciężką pracę, pomimo niebezpieczeństwa i trudnych warunków. Barack Obama spotkał się m.in. z rodzinami tragicznie zmarłych. Przekazał im swoje kondolencje. Zapewnił także górników i ich rodziny, że administracja zrobi wszystko aby w przyszłości nie doszło do podobnych tragedii. Prezydent wkrótce po katastrofie w Zachodniej Wirginii zarządził szczegółowe inspekcje w kopalniach, w których stwierdzono wcześniej naruszenie przepisów bezpieczeństwa. Śledztwo wykazało, że do podziemnej eksplozji 5 kwietnia, w kopalni należącej do formy Massey Energy doszło w skutek zbyt wysokiego stężenia metanu oraz pyłu węglowego. Przedstawiciele federalnej administracji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo w kopalniach poinformowali, że właściciel Upper Big Branch w przeszłości dopuścił się licznych naruszeń zasad bezpieczeństwa. Firma aż 600 razy ukarana została grzywnami, m.in. za niewystarczającą wentylację kopalni. Katastrofa z 5 kwietnia, w której zginęło 29 górników a 2 zostało rannych, była największa tragedią w amerykańskim górnictwie od około 40 lat. MNP (AP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Reklama
Prezydent wspomina zmarłych górników
“Nie możemy wrócić życia 29. mężczyznom, którzy zginęli.(…) Naszym zadaniem jest teraz ocalić życie innych i zapobiec podobnej tragedii w przyszłości” – tymi słowami prezydent Barack Obama zwrócił się do rodzin górników, którzy zginęli w katastrofie w Zachodniej Wirginii blisko trzy tygodnie temu.
Podczas ceremonii upamiętniającej tragicznie zmarłych górników prezydent podkreślił ich ciężką pracę, pomimo niebezpieczeństwa i trudnych warunków. Barack Obama spotkał się m.in. z rodzinami tragicznie zmarłych...
-
Redakcja
- 04/25/2010 08:28 PM
“Nie możemy wrócić życia 29. mężczyznom, którzy zginęli.(…) Naszym zadaniem jest teraz ocalić życie innych i zapobiec podobnej tragedii w przyszłości” – tymi słowami prezydent Barack Obama zwrócił się do rodzin górników, którzy zginęli w katastrofie w Zachodniej Wirginii blisko trzy tygodnie temu.
Reklama
Reklama
Reklama