21-letni żołnierz Gwardii Narodowej Massachusetts Jack Teixeira, domniemany sprawca wycieku setek dokumentów w serwisie Discord, usłyszał w piątek w Bostonie zarzuty wyniesienia i przetrzymywania niejawnych materiałów. Według FBI Teixeira miał dostęp do ściśle tajnych dokumentów od 2021 r.
Jak wynika z sądowych dokumentów i doniesień m.in. CNN, Teixeirze postawiono dwa zarzuty, wyniesienia i przetrzymywania dokumentów niejawnych. Za każdy z tych zarzutów grozi do 10 lat więzienia.
21-latek nie złożył formalnej deklaracji w sprawie swojej winy. Sąd federalny w Bostonie zdecydował, że pozostanie on w areszcie do środy, kiedy odbędzie się rozprawa w sprawie dalszego zatrzymania.
Z oświadczenia agenta FBI prowadzącego śledztwo wynika, że Teixeira jest żołnierzem sił powietrznych Gwardii Narodowej stanu Massachusetts przydzielonym do pracy w bazie lotniczej Otis jako specjalista od systemów IT. Od 2021 posiadał potrzebne do tej pracy poświadczenie bezpieczeństwa uprawniające go do dostępu do informacji sklasyfikowanych jako "ściśle tajne" (Top Secret) i SCI, czyli wrażliwych informacji, dostępnych tylko w specjalnych pomieszczeniach.
Mężczyzna miał zacząć dzielić się tajnymi informacjami zawartymi w dokumentach z grupą internetowych znajomych na portalu Discord od ok. grudnia 2021 r. Pierwotnie miał przepisywać treść dokumentów, lecz później wynosił je do domu.
Z oświadczenia FBI wynika, że władze potwierdziły autentyczność przynajmniej jednego z wyniesionych dokumentów, dotyczącego "statusu konfliktu Rosji z Ukrainą, w tym ruchów wojsk". Dane systemów w bazie Otis wykazały, że Teixeira uzyskał wgląd do dokumentu dzień przed tym, jak jego zdjęcie ukazało się na Discordzie.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)