Były prezydent Donald Trump został postawiony w stan oskarżenia przez wielką ławę przysięgłych na Manhattanie w związku z dochodzeniem w sprawie związanej z zapłatą za milczenie aktorce porno Stormy Daniels – podały w czwartek po południu amerykańskie media. To pierwszy w historii USA przypadek, kiedy obecny lub były prezydent staje w obliczu zarzutów karnych – podała stacja CNN.
Wielka ława przysięgłych sądu okręgowego na Manhattanie przegłosowała w czwartek po południu postawienie byłego prezydenta Donalda Trumpa w stan oskarżenia na podstawie dowodów zebranych w śledztwie prowadzonym przez prokuratora stanowego z Nowego Jorku Alvina Bragga.
Sprawa ma związek ze sprawą z kampanii wyborczej z 2016 r. Trump miał wówczas zapłacić aktorce porno Stormy Daniels 130 tys. dol. za milczenie w sprawie ich rzekomego romansu. W 2018 r. były prawnik Trumpa Michael Cohen, który dokonał zapłaty za milczenie Daniels i modelce Karen McDougal, został skazany przez sąd federalny na trzy lata więzienia m.in. za złamanie przepisów finansowania kampanii wyborczej. Prokuratura federalna nie zdecydowała się ścigać Trumpa w tej samej sprawie, lecz śledztwo podjęła prokuratura stanowa.
Choć Trump już w sobotę, 18 marca przewidywał, że zostanie aresztowany we wtorek, 21 marca to decyzja wielkiej ławy przysięgłych w sprawie oskarżenia byłego prezydenta została podjęta dopiero w ten czwartek, 30 marca.
Trump zasugerował w ubiegły piątek, 24 marca, że postawienie mu zarzutów może skutkować „potencjalną śmiercią i destrukcją, (…) katastrofalną dla naszego kraju”.
W związku z nawoływaniami Trumpa do protestów w jego obronie, władze Nowego Jorku i Waszyngtonu podjęły dodatkowe kroki, aby zabezpieczyć budynki sądów. W Nowym Jorku ustawiono m.in. metalowe barierki i zamontowano kamery.
Sprawa związana z wypłatą pieniędzy dla Daniels jest tylko jedną z kilku dotyczących Trumpa, ponieważ toczą się jeszcze inne śledztwa prowadzone przez prokuratorów stanowych i federalnych. Badane są m.in. działania Trumpa związane ze szturmem na Kapitol, przetrzymywanie niejawnych dokumentów oraz próby zmiany wyników wyborów w Georgii.
Zarzuty wynikające z dochodzenia prowadzonego przez prokuratora Nowego Jorku Alvina Bragga, mogą na nowo ukształtować wyścig prezydencki w 2024 roku. Trump wcześniej powiedział, że będzie kontynuował kampanię o nominację Partii Republikańskiej, nawet jeśli zostanie oskarżony o przestępstwo. (tos, PAP)