W 2021 roku więcej niż jedna na 10 nastoletnich dziewcząt (14 proc.) była zmuszona do uprawiania seksu. Jest to wzrost o 27 proc. w porównaniu z 2019 rokiem – pisze „Washington Post”, powołując się na ogłoszone w lutym badania federalnych Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) na temat młodzieży.
„Washington Post” zwraca uwagę na falę przemocy i traumy oraz gwałtowny wzrost odsetka dziewcząt, które rozważały samobójstwo. Dziennik zauważył, że inne sondaże wskazują nieraz na mniejszy wzrost odsetka gwałtów (np. 18.4 proc.). Zdaniem niektórych ekspertów mógł na to wpłynąć fakt, że wiele szkół odmówiło zadawania uczennicom pytania o gwałt.
Gazeta przywołuje opinię badacza Davida Steina, matematyka, który bada m.in. wzrost liczby samobójstw wśród nastolatków. Podkreślił on w tym kontekście, że nastąpił gwałtowny wzrost liczby szkół niezadających uczniom pytań dotyczących przemocy seksualnej i gwałtu.
W 2017 roku 4 proc. uczniów nie odpowiedziało na pytanie o przemoc seksualną, ale w 2019 odsetek ten wzrósł do 25 procent. W przypadku gwałtu odsetek nie udzielających odpowiedzi powiększył się z 2 proc. w 2017 roku do 18 proc. w 2019 roku.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)