Polonijna organizacja charytatywna „United Colors of Pink”, która pomaga kobietom walczącym z rakiem piersi, zorganizowała w sali bankietowej Allegra z okazji Dnia Kobiet trzecią wiosenną, charytatywną imprezę koktajlową „Moda na współczucie”. Róż, będący flagowym kolorem w walce z rakiem piersi, dominował praktycznie wszędzie. Od dekoracji po wieczorowe stroje pań. Fashion For Compassion prowadziły Marta Zawadzka i Beata „Becia” Balos z koleżankami.
W tym roku gościem imprezy pod hasłem „C ycki są fajne” była Agnieszka Gondek, u której ponad rok temu zdiagnozowano raka piersi. Bardzo pomocnym w walce z tym niebezpiecznym schorzeniem okazało się wsparcie wolontariuszek fundacji. Pani Agnieszka apelowała do pań, których dopadnie to schorzenie, żeby się z nim nie ukrywać, ale wręcz odwrotnie wyjść z tą informacją do innych, nie izolować się, bo to szalenie wspomaga terapię.
– Dzięki fundacji i ludziom, którzy bardzo, ale to bardzo mnie wspierali powoli udaje mi się wychodzić z tej życiowej opresji. Przede wszystkim dzięki mojemu mężowi, który był przy mnie w każdym momencie, na każde moje zawołanie, który wspierał, ocierał łzy, który nie załamał się, i który zawsze mówił i wierzył, że będzie dobrze. Dzięki niemu, dzięki fundacji „United Colors of Pink” oraz jej wolontariuszek, które spędzały ze mną wiele godzin na łączach telefonicznych udało mi się przetrwać i przejść najgorsze etapy tej choroby. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko dobrze. W moim przypadku pojawił się jakiś mały guzek, który zaczął dawać o sobie znać. Poszłam na badania i zaczęła się cała ich lawina. Było to rok temu. „Mój” rak był ze mną troszeczkę dłużej nim został zauważony, dlatego między innymi pragnę zaapelować do pań, żeby się nie bały iść do lekarza i profilaktycznie badać swoje piersi. Nie trzeba się bać mammografii, nie trzeba się bać termografii, bo tak naprawdę wokół nas jest dużo więcej tego promieniowania niż podczas zwykłego badania. Często kobiety nie chcą wiedzieć, bo uważają, że żyjąc w nieświadomości unikną zagrożenia. Nic bardziej mylnego. Profilaktyka, profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka. Diagnoza we wczesnym stadium, to szansa na życie – podkreśliła pani Agnieszka.
Na imprezie wiele pań prowadziło stoiska oferując różnego rodzaju usługi i produkty niezbędne dla pań. Na sali były stoiska kosmetyczne, z perukami, punkty sprzedaży probiotyków, suplementów poprawiających gospodarkę minerałami w organizmie, zakwasu, kiszonek, biżuterii, strojów, robotów kuchennych i wiele innych rzeczy.
– Z roku na rok przybywa nam gości oraz osób, które chcą wystawiać swoje towary i oferować najróżniejsze usługi. Poprzez budowanie networku i poszerzania kręgu przyjaciół i znajomych pomagają nam zbierać fundusze na statutową działalność naszej organizacji, która pomaga kobietom zdiagnozowanym z rakiem piersi robić kolejne kroki, których bardzo często nie mają pojęcia. Ważne też jest to, że wszyscy goście przychodzą w różnych odcieniach różu, co jest takie bardzo radosne i wiosenne – powiedziała prezes fundacji Marta Zawadzka.
Zagrożone kobiety najczęściej szukają wsparcia merytorycznego, edukacji, a także pomocy finansowej, bo kompleksowe leczenie to spory wydatek i nie zawsze jest pokrywane w zupełności przez ubezpieczenie. Zainteresowane panie mogą dotrzeć do fundacji przez stronę internetową www.unitedcolorsofpink.org lub dzwoniąc pod numer telefonu: 847-873-3646.
Częścią artystyczną wieczoru był występ tancerek z Xtreme Latin Dance, które po pokazie pod okiem trenerki pani Anny MK zaprosiły wszystkie panie do wspólnego tańca w gorących rytmach. Dużo emocji wzbudził pokaz mody przygotowany przez salon AV Unique Style oraz loteria wielu cennych fantów.
Obok wymienionych już pań w zarządzie fundacji pracują także: Bernadetta Koryciarz, Katarzyna Augustyn, Jolanta Spórna oraz dr Iwona Iwaszczyszyn.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP