Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 00:29
Reklama KD Market
Reklama

Z odwyku na szczyt Hollywood

Z odwyku na szczyt Hollywood
Samuel Jackson (fot. Etienne Laurent/EPA/Shutterstock)

O dziecka się jąkał, więc nawet nie marzył o karierze scenicznej. Poszedł na architekturę. Jako student w Morehouse College w Atlancie posłuchał rady terapeuty i zgłosił się na przesłuchania do musicalu wystawianego na uczelni. Skończyło się tak, że zmienił kierunek studiów na aktorstwo. I dobrze, bo bez Samuela L. Jacksona Hollywood byłoby dużo uboższe. I to dosłownie – filmy z jego udziałem zarobiły w USA ponad 7 mld dolarów!

Popularność i rozpoznawalność zawdzięcza Quentinowi Tarantino, który obsadził go w swoim kultowym Pulp Fiction. Nie była to pierwsza kinowa rola Samuela L. Jacksona. Aktor miał już na koncie niemal 30 filmowych produkcji. Była to jednak kreacja, która przyniosła mu nominację do Oscara. Ale, choć Jackson zagrał w sumie w ponad 150 filmach, Amerykańska Akademia Filmowa przyznała mu wymarzoną statuetkę dopiero w 2021 roku – za całokształt twórczości.

Walka ze słabościami

Samuel Leroy Jackson urodził się 21 grudnia 1948 roku w Waszyngtonie jako syn Elizabeth (z domu Montgomery) i Roya Henry’ego Jacksonów. Wychował się jednak w Chattanoodze, w stanie Tennessee.

W dzieciństwie był zastraszany do tego stopnia, że w szkole przestał mówić na prawie rok. Potem zaczął się potwornie jąkać. W pokonaniu tej wady pomogło mu długie wypowiadanie „mmmm”, które rozluźniało język, sprawiając, że chłopak mógł kontynuować wypowiedź. Samuel nie potrafił określić, dlaczego murmurando pomaga mu kontrolować wymowę. Koniec końców poradził sobie z problemem. Dużo czytał na temat wad wymowy, wykonywał też ćwiczenia oddechowe. No i potem pomogły mu warsztaty teatralne.

Ojciec aktora dość wcześnie porzucił rodzinę. Samuel został sam z matką, osobą bardzo religijną, która zmuszała syna do codziennego chodzenia do kościoła. Nie było przebacz. Nawet kiedy nastoletni wówczas przyszły gwiazdor zaczął pić, nie mógł się wymigać, by odpuścić mszę świętą. Ponieważ jednak Elizabeth Jackson wstydziła się, kiedy syn miał czerwone z przepicia oczy, kazała mu do kościoła zakładać okulary przeciwsłoneczne.

Wiarygodność po odwyku

W 2022 roku aktor świętował pięćdziesięciolecie kariery zawodowej. Pierwszą rolą, za którą dostał pieniądze, była reklamówka sieci fast food. Jackson oblizywał się przed kamerą, jedząc hamburgera z cebulą.

Po ukończeniu studiów w 1972 roku aktor przeniósł się do Nowego Jorku. Tu dostał pracę w telewizji i występował m.in. w Bill Cosby Show. Na dużym ekranie zadebiutował w 1988 roku w Coming to America, ale został zauważony dopiero w słynnym Goodfellas Martina Scorsese.

Aktor znalazł się też w zespole teatralnym Negro Ensemble Company i NY Shakespeare Festival, grał na Broadwayu. To właśnie w teatrze wypatrzył go reżyser Spike Lee i zaangażował do trzech swoich filmów: School Daze, Do the Right Thing i Mo’ Better Blues. W kolejnej produkcji, Jungle Fever, Lee obsadził Jacksona w roli narkomana.

Aktor wypadł wyjątkowo wiarygodnie, także dlatego, że na dwa tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć sam wrócił z odwyku. Za tę kreację jury festiwalu w Cannes przyznało mu specjalne wyróżnienie dla najlepszego aktora drugoplanowego. Nagrodę stworzono specjalnie dla niego, bo wcześniej na tym festiwalu ona po prostu nie istniała.

Tarantino dla Jacksona

Od tego momentu Jackson stał się jednym z najgorętszych aktorów Hollywood. Wystąpił m.in. w True Romance, Patriot Games, Jurassic Park, aż w 1994 roku na jego zawodowej drodze pojawił się Quentin Tarantino. Reżyser specjalnie dla Samuela napisał rolę w swoim nowym filmie, Pulp Fiction. Za kreację bezwzględnego gangstera i zabójcy Julesa Winnfielda, który cytował fragmenty Pisma Świętego przed każdą egzekucją, aktor dostał nagrodę BAFTA, był też nominowany do Oscara i Złotego Globu.

Choć Jackson od dawna ma status gwiazdy, jest też jednym z najbardziej pracowitych i wszechstronnych aktorów Hollywood. Gra w kilku filmach rocznie. Nawet jeśli są to kasowe, ale mało ambitne produkcje, jak np. Snake On a Plane. Aktor nie przejmuje się jednak zarzutami tłumacząc: – Mam słabość do bohaterów kina akcji, bo byłem nimi zafascynowany jako dzieciak. Nie wszystkie filmy powstają po to, żeby naprawiać świat. Kino to przede wszystkim rozrywka.

Hollywoodzki gwiazdor grał jeszcze u Tarantino w Jackie Brown, obu częściach Kill Bill, Inglourious Basterds (narrator), The Hateful Eight i Django. Obsadzali go też w swoich filmach m.in.: Joel Schumacher (A Time to Kill), George Lucas (Star Wars) i Paul Verhoven (RoboCop). W 2023 roku aktor pojawi się w kolejnej marvelowskiej superprodukcji Secret Invasion.

Miłość życia

Samuel L. Jackson i LaTanya Richardson mijali się na ulicach Atlanty w latach 60. Studiowali na sąsiadujących uczelniach. Samuel na Morehouse College, LaTanya na Spelman College. Poznali się na warsztatach aktorskich. Oboje byli zaangażowani w ruch „black power”.

Po zamachu na Martina Luthera Kinga Jr. w 1969 roku Jackson zamknął kilku członków zarządu uczelni w budynku kampusu, za co został relegowany z uczelni. Przeniósł się do Los Angeles, gdzie przez dwa lata pracował jako pracownik socjalny. Potem ponownie zapisał się do Morehouse College i znów zaczął spotykać się z LaTanyą. Aktorska para stanęła na ślubnym kobiercu w 1980 roku. Dwa lata później na świat przyszła ich córka Zoë.

Jacksonowie uchodzą za jedno z najbardziej zgodnych i szczęśliwych małżeństw w Hollywood. – Miłość do rodziny pomogła mi stać się mężczyzną, którym powinienem być – przekonuje dziś Jackson. Jego recepta na udane małżeństwo jest prosta. – Wystarczy, że dwoje ludzi się kocha, szanuje i troszczy się o siebie nawzajem – kwituje. Ale nie zawsze było tak różowo. Para przeszła poważny kryzys związany z uzależnieniem aktora.

– Byłem ćpunem, emocjonalnie niedostępnym dla swoich bliskich. W pewnym momencie właściwie przeprowadziłem się do piwnicy w naszej kamienicy. Prowadziłem życie siedzącego całymi dniami w piwnicy trolla, który od czasu do czasu wchodził na górę. Byłem uzależniony i szalony – przyznaje szczerze Jackson. Pokonanie nałogu aktor zawdzięcza swojej żonie, która nie zostawiła go w trudnych chwilach, by ułożyć sobie życie z kimś innym, a próbowała za wszelką cenę nakłonić do odwyku. – Nie musiała mnie naprawiać, leczyć. Mogła po prostu powiedzieć: „Wynocha” i związać się z kimś normalnym – zaznacza Jackson.

LaTanya uważa, że receptą na udany związek jest… amnezja. – Przebaczenie działa lepiej, gdy się zapomina – wyjaśnia. Richardson zdradza, że nigdy nie kładą się spać w złości i zawsze przed snem mówią sobie „kocham cię”. Zważywszy, że Jacksonowie trzymają się razem ponad 40 lat, chyba wie, co mówi.

Zawsze razem

Niedawno małżonkowie połączyli siły na płaszczyźnie zawodowej – wyprodukowali miniserial zatytułowany Ostatnie dni Ptolemeusza Greya. Film opowiada historię cierpiącego na demencję mężczyzny, który trafia pod opiekę osieroconej nastolatki. Jacksonowie zgodnie liczą na to, że ich serial przyczyni się do zwiększenia społecznej świadomości dotyczącej choroby, która występuje w rodzinie aktora.

Dziś Samuel L. Jackson jest miliarderem i należy do ścisłej czołówki Hollywood. Filmy z jego udziałem zarabiały w Stanach Zjednoczonych średnio ok. 90 milionów dolarów za każdy tytuł. Wystąpił też w wielu dużych kampaniach reklamowych, m.in. Barclays Bank i Capital One, ubrań Adidas i samochodów Pontiac. Prywatnie jest wielkim fanem sportu. Kibicuje szczególnie futbolistom Atlanta Falcons. Na co dzień sam chętnie gra w golfa.

Wygląda na to, że gwiazdor lubi takie życie, bo szczerze mówi dziennikarzom: – Kiedyś ćpałem, piłem na umór, miałem kompleksy i myślałem tylko o pieniądzach i karierze. Dziś mam stabilizację i podoba mi się moje życie. Owszem, ono jest nudne, bo siedzę w domu i oglądam programy sportowe. Nie chciałbym jednak tej niepewności, którą miałem kiedyś. A na szaleństwa jestem już za stary.

Małgorzata Matuszewska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama