Redakcja
Opiekunka do dziecka została oskarżona o spowodowanie śmierci czteromiesięcznej dziewczynki w północno-zachodniej części miasta. Nieprzytomny noworodek został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon.
Chicagowska policja aresztowała 29-letnią Normę Chagnamę w sobotę, 18 lutego, twierdząc, że noworodek – zidentyfikowany jako Zury Cruz Sumba – był maltretowany w mieszkaniu w okolicy 4700 N. Lawndale Avenue.
Według dokumentów sądowych, Chagnama opiekowała się dzieckiem we własnym mieszkaniu od końca zeszłego roku. Dokumenty stwierdzają, że 16 lutego opiekunka zauważyła, że Sumba wymiotuje na łóżko, więc podniosła dziewczynkę z łóżka i przerzuciła ją przez ramię, aby poklepać po plecach, a gdy następnie położyła dziecko na łóżko, zauważyła, że ma ono coraz większe problemy z oddychaniem.
Widząc to, skontaktowała się z matką dziewczynki, która po przybyciu do jej domu, rozpoczęła resuscytację, mającą na celu przywrócenie oddechu i krążenia. Niestety, po przewiezieniu do szpitala dziecko zmarło.
Sekcja zwłok wykazała, że śmierć dziewczynki była zabójstwem. Miała ona poważny uraz rdzenia kręgowego i obrzęk mózgu, a także krwotok w rejonie obu nerwów wzrokowych.
Adwokat Chagnamy zaprzecza, jakoby jego klientka była odpowiedzialna za śmierć dziecka.
„Norma jest zdruzgotana. Nie zgadzamy się z zarzutami. Utrzymujemy jej niewinność. Nie wierzymy, aby rozwój wypadków, przedstawiony przez prokuraturę stanową, pokrywał się z tym, co dokładnie wydarzyło się tamtego dnia. Norma nigdy nie była wcześniej karana, nie miała żadnych kłopotów z prawem. Zawsze opiekowała się tym dzieckiem, jak i wcześniej innymi dziećmi” – powiedział adwokat Niklas Lofgren.
Chagnama została oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia. Ma wrócić do sądu 27 lutego.
(DC)
