Redakcja
Dyrektor generalny chicagowskiej oświaty publicznej (Chicago Public Schools, CPS) Pedro Martinez na środowej konferencji prasowej przedstawił plan rozszerzenia programu kamer bezpieczeństwa w 331 szkołach podstawowych i średnich w całym mieście. Całkowity koszt inwestycji ma wynieść 76 milionów dolarów.
„Wiem, że nasze dzieci nie mogą odnieść sukcesu w nauce w swoich klasach, jeśli nie czują się bezpiecznie” – powiedział Martinez w środę, 22 lutego.
Zwrócił on uwagę na wielkość niektórych kampusów szkolnych, mówiąc, że zamiast zwiększać liczbę pracowników ochrony, dystrykt zdecydował się im pomóc przy pomocy kamer monitoringu. Podkreślił też, że kamery mogą też działać jako środek odstraszający, aby wszelkie „podejrzane działania” poza szkołą nie przedostały się na jej teren.
Koszty inwestycji szacowane na 76 milionów dolarów, są częścią kompleksowej inicjatywy bezpieczeństwa CPS. Wydatki stanowią ogromny skok w porównaniu z 8 milionami dolarów przeznaczanymi każdego roku. Pieniądze pochodzą z połączenia funduszy inwestycyjnych i federalnych.
Konferencja prasowa odbyła się w położonej w zachodniej części miasta Eli Whitney Elementary School, która otrzymała w zeszłym roku nowe kamery bezpieczeństwa w ramach trzyletniego planu instalacji. Zapewniają one wysokiej rozdzielczości wideo nie tylko członkom ochrony na terenie kampusu, ale także Biuru Zarządzania Kryzysowego i Komunikacji w Chicago.
„Posiadanie w naszej szkole szerokiej gamy środków bezpieczeństwa, takich jak najnowocześniejsze kamery bezpieczeństwa, daje mi pewność, że będziemy w stanie zapewnić wszystkim uczniom bezpieczne, wspierające środowisko do nauki” — powiedziała Evelia Diaz, dyrektor szkoły.
Dystrykt nadaje priorytet kamerom w szkołach na podstawie modelu punktacji, który uwzględnia aktualną liczbę zapisów, stan kamer, liczbę incydentów związanych z bezpieczeństwem w szkole oraz liczbę incydentów kryminalnych wokół szkoły.
Urzędnicy CPS mają nadzieję, że pomoże to zapobiec przemocy. „Postrzegamy to jako środek zapobiegawczy i lepszy sposób na optymalizację naszego personelu. Inną rzeczą, którą widzimy, są bezpośrednie relacje i połączenie, które tworzymy z naszymi partnerami w centrum ratunkowym i w CPS” – powiedział jeden z urzędników.
Ogłoszenie projektu pojawiło się zaledwie kilka miesięcy po głośnej strzelaninie przed liceum Benito Juarez. W grudniu przed szkołą zginęło dwóch nastolatków.
W tym czasie policja opublikowała zdjęcia z monitoringu, które miały pomóc w rozwiązaniu sprawy. „Jakość kamer będzie naprawdę pomocna w dostarczaniu informacji, jeśli szukamy konkretnej osoby” – powiedziała Jadine Chou, szefowa bezpieczeństwa i ochrony CPS.
Członkowie związku nauczycieli, Chicago Teachers Union, już zapowiedzieli, że będą domagać się więcej informacji na temat wykorzystania kamer. Podkreślili, że chcą mieć pewność, że realizacja projektu będzie sprawiedliwa i zapewni bezpieczeństwo wszystkim uczniom.
(DC)
