Znowu mnie wzięło na sentymenty. Zaczęło się od tego, że koleżanka, pochodząca z Podlasia, szukała kremu z dzieciństwa. Nadziewało się nim słynne w latach 80. ciasteczka orzeszki. Moda na nie pojawiła się wraz z patelniami przywożonymi ze wschodu.
Te patelnie to była osobna historia. Taki przedmiot był ciężki jak diabli. Swobodnie mógłby wystąpić w podcaście true crime albo kryminale, jako narzędzie zbrodni. Składał się z dwóch form – jedna miała wklęsłe otwory w kształcie orzecha, a drugie wypukłe. W te wklęsłe wkładało się ciasto i przykrywało tą drugą częścią, a następnie smażyło. To też była zabawa, bo najpierw trzeba było rozgrzać solidnie jedną część, a następnie ten ciężki nabój obrócić o 180 stopni i podgrzać górę.
Ufff… Okazało się, że w dzisiejszych czasach są już takie elektryczne formy i zrobienie całości zajmuje 20 minut. Niesiona falą sentymentu postanowiłam nabyć sobie taką maszynkę i powrócić do wczesnego dzieciństwa. Podróż sentymentalna bardzo się udała i zapraszam Was do niej również. Smacznego!
Składniki:Ciasto:2 szklanki mąki½ szklanki cukru pudru1 szklanka masła, zimnego1 żółtko2 łyżki gęstej śmietany, kwaśnej1 łyżeczka sody
Krem:⅔ szklanki mascarpone1 szklanka kremu czekoladowego (np. nutella)⅓ szklanki posiekanych orzechów (u mnie włoskie)⅓ szklanki pokruszonych ciasteczek orzeszków (u mnie poobcinane brzegi lub krzywe ciasteczka)
Czas przygotowania: 15 min + 30 min chłodzeniaCzas pieczenia: 20 minPorcje: ok. 75 orzeszków
Sposób wykonania:Do śmietany wsyp sodę i odstaw na chwilę.Pozostałe składniki ciasta posiekaj lub wrzuć do malaksera i posiekaj pulsacyjnie. Dodaj śmietanę z sodą, posiekaj, żeby połączyła się z resztą składników ciasta. Zagnieć ciasto, rozpłaszcz, zawiń w folię i schłódź przez 30 min. Uwaga, nie wkładaj do zamrażarki, bo nie o to chodzi w tym cieście.Następnie odrywaj z ciasta malutkie porcje, mniej więcej wielkości orzecha laskowego. Formuj malutkie kuleczki.Formę do wypieku orzeszków rozgrzej, we wgłębienie wkładaj przygotowane kuleczki. Dociśnij wieko i piecz wg wskazań producenta. U mnie zajmowało to 3 minuty. Wyjmij upieczone połówki i odłóż do ostudzenia. Powtarzaj całą procedurę do skończenia ciasta.Z upieczonych ciasteczek poobcinaj nierówne brzegi, jeśli jest taka konieczność. Nie wyrzucaj. Mniej udane ciasteczka rozgnieć na grube okruchy razem ze skrawkami.Przygotuj krem: wymieszaj mascarpone z kremem czekoladowym, dodaj posiekane orzechy oraz okruchy z ciasteczek. Kremem nadziewaj przestygnięte ciasteczka i sklejaj połówki, żeby stworzyły orzeszek. Możesz chwilę schłodzić przed podaniem.Możesz przechowywać w lodówce do 2 dni. Puste skorupki możesz przechowywać w puszce nawet przez 2 miesiące.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks