Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 02:26
Reklama KD Market

Niedoszły porywacz gubernator Michigan skazany na 16 lat więzienia

Amerykański sąd federalny w Michigan skazał we wtorek jednego ze współorganizatorów ataku na gubernator Michigan Gretchen Whitmer na 16 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna planował porwanie szefowej władz stanowych w 2020 r. m.in. w związku z jej polityką wobec pandemii. Prokuratorzy domagali się dożywocia.

Skazany to 39-letni mieszkaniec Grand Rapids Adam Fox, który jeszcze w sierpniu wraz z Barrym Croftem z Delaware został uznany przez ławę przysięgłych winnym zmowy w celu porwania Whitmer oraz pozyskania bomby. Ogłoszenie wymiaru kary dla drugiego z liderów spisku jest planowane na środę.

Obaj mężczyźni mieli planować porwanie gubernator Michigan, demokratki Gretchen Whitmer, motywowani gniewem na wprowadzone przez nią restrykcje pandemiczne. Ich plan obejmował uprowadzenie polityk z jej letniej rezydencji oraz wysadzenie mostu, by utrudnić akcję policji. Według śledczych, liczyli oni, że w ten sposób przyczynią się do wybuchu wojny domowej. Obaj liderzy spisku należeli bowiem do skrajnie prawicowego ruchu zwanego "Boogaloo bois", którego celem ma być doprowadzenie do rewolucji.

Zamach udało się udaremnić ze względu na infiltrację grupy przez agentów FBI. Według obrońców skazanych, nie mieli oni rzeczywistych zamiarów zrealizowania swoich planów i zostali sprowokowani przez funkcjonariuszy służb. M.in. z tego powodu ławnicy w pierwszym procesie w kwietniu nie mogli dojść do zgody w sprawie wyroku dla Foksa i Crofta, jednocześnie uniewinniając dwóch innych uczestników zmowy. Dwóch kolejnych przyznało się do winy i otrzymało niższe wyroki 2,5 i 4 lat więzienia. Trzech innych członków grupy zostało skazanych w grudniu przez sąd stanowy na 12, 10 i 7 lat pozbawienia wolności za "materialną pomoc w dokonaniu aktu terrorystycznego".

Uzasadniając niższy od postulowanego przez prokuraturę wymiar kary dla Foksa, sędzia Robert Jonker wyraził wątpliwość, czy był on "naturalnym liderem" grupy i stwierdził, że dożywocie nie jest konieczne, by uzyskać "ważny publiczny efekt odstraszania".

Whitmer uzyskała reelekcję w wyborach przeprowadzonych w listopadzie br. i jest wymieniania przez media jako potencjalna przyszła kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama