Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 22:20
Reklama KD Market

MŚ w pływaniu - brązowy medal Stokowskiego na 50 m st. grzbietowym

Kacper Stokowski, czasem 22,74 s, zdobył brązowy medal w wyścigu na 50 m stylem grzbietowym mistrzostw świata w pływaniu na krótkim basenie w Melbourne. Szybsi od Polaka byli Amerykanin Ryan Murphy - 22,64 oraz Australijczyk Isaac Cooper - 22,73.

Stokowski osiągnął dokładnie taki sam rezultat, co w czwartkowym półfinale, kiedy ustanowił rekord kraju.

Po pierwszej długości basenu Polak był czwarty. Świetny finisz pozwolił mu wyprzedzić Włocha Lorenzo Morę, a do drugiego Coopera zabrakło mu tylko 0,01 s.

"Myślę, że ten medal jest dla mnie wisienką na torcie. Ten medal na pewno da jeszcze większą motywację do cięższej pracy. Jedna setna do srebra, jedna dziesiąta do złota. Dostałem komentarz od swojego trenera, że miałem długi finisz. Gdyby był perfekcyjny, to kto wie, jakby się to skończyło. Ale ja bardzo cieszę się z tego brązowego medalu, bo wiem naprawdę, że na niego zasłużyłem" - powiedział Stokowski.

To pierwszy w seniorskiej karierze 23-letniego zawodnika indywidualny medal w imprezie rangi mistrzowskiej.

Przeprowadzenie finału 50 m stylem grzbietowym napotkało niespodziewane problemy. Pierwotnie miał się odbyć o godzinie 10.12 czasu polskiego i zawodnicy pojawili się wówczas w basenie, ale błąd popełnił starter i rozległa się syrena przerywająca wyścig. Powtórzono go godzinę później.

"Wszyscy usłyszeliśmy ten dźwięk. Wskoczyłem do wody, zacząłem płynąć pod wodą, zobaczyłem, że Amerykanin obok się zatrzymał, a Australijczyk po drugiej stronie płynął. Dużo miałem myśli, czy płynąć, czy stawać, ale uznałem, że popłynę do końca. Później było sporo zamieszania, Australijczyk zapierał się, że nie płynie drugi raz, bo wygrał. Dla mnie nie było problemu i wiedziałem, że jestem gotowy. Kiedyś w mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata półfinały i finał rozgrywane były w trakcie jednej sesji, więc już to przerabiałem i byłem na to gotowy. Dla mnie wyszło nawet lepiej" – przyznał polski pływak.

To pierwszy medal dla Polski na tej imprezie. W sobotę sporą szansę na powiększenie tego dorobku będzie miała Katarzyna Wasick, która do finału 50 m kraulem awansowała z najlepszym czasem w półfinale.

"Jestem zadowolona, bo wiedziałam, że jestem dobrze przygotowana i będę pływać szybko, ale na pewno jutro trzeba będzie płynąć jeszcze szybciej. Wiadomo, że jedną z moich rywalek jest Australijka, więc trybuny na pewno nie będą moje, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Zawsze skupiam się na sobie i swoim wyścigu i nie przeszkadza mi to" - podkreśliła Wasick.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama