Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 02:23
Reklama KD Market

MŚ 2022 - Anglia - Senegal 3:0. Całkowita dominacja

Anglia pokonała Senegal 3:0 i awansowała do ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze, w którym zmierzy się z Francją. "Trójkolorowi" kilka godzin wcześniej wyeliminowali Polskę po zwycięstwie 3:1.

W reprezentacji Anglii nie wystąpił tym razem Raheem Sterling, który - jak poinformowała tamtejsza Federacja Piłkarska (FA) - musiał zająć się sprawami rodzinnymi.

W pierwszych dwóch kwadransach działo się niewiele, a potem niespodziewanie więcej inicjatywy zaczęli wykazywać Afrykanie. Byli bliscy objęcia prowadzenia w 32. minucie, gdy mocny strzał z bliska oddał Boulaye Dia, ale dobrze spisał się Jordan Pickford, który odbił piłkę ręką.

Senegal próbował konstruować kolejne ataki, ale Anglia wyprowadziła dwie kontry, po których zdobyła dwie bramki: w 38. minucie po podaniu Jude'a Bellinghama akcję wykończył Jordan Henderson, a w doliczonym czasie pierwszej połowy swojego pierwszego gola w trwającym mundialu zdobył Harry Kane. Asystował Phil Foden, ale wcześniej celnym prostopadłym podaniem popisał się Bellingham.

19-letni pomocnik Borussii Dortmund jest drugim w historii angielskim nastolatkiem, który w spotkaniu fazy pucharowej mundialu miał asystę (od kiedy prowadzi się takie statystyki, tj. od 1966 roku) i zarazem drugim w historii w wyjściowym składzie "Trzech Lwów" w takim meczu (pierwszym był w 1998 roku Michael Owen).

Z kolei Kane zdobył 11. gola dla Anglii w wielkich turniejach (mistrzostwach świata i Europy) i został samodzielnym rekordzistą kraju. Dotychczas był na czele klasyfikacji wszech czasów ex aequo z Garym Linekerem.

W przerwie selekcjoner Senegalu Aliou Cisse dokonał trzech zmian, ale nie wpłynęły one pozytywnie na drużynę z Afryki, który z czasem dawała się coraz bardziej zdominować. W 57. minucie na 3:0 trafił Bukayo Saka, a asystował ponownie Foden, i było to ostatnie warte odnotowania wydarzenie w tym spotkaniu. W starciu dwóch drużyn z lwami w przydomkach lepsze okazały się te z Europy.

Mecz ćwierćfinałowy Anglii z Francją rozegrany zostanie 10 grudnia.

Po meczu powiedzieli:

Gareth Southgate (trener reprezentacji Anglii): "Podobało mi się bezbłędne wykończenie akcji i sposób, w jaki drużyna się ustawiała, zarówno mając piłkę, jak i gdy jej nie miała. Przez pierwsze 25 minut przy piłce byliśmy trochę niepewni. Senegal dobrze stosował pressing, grał z dużą energią. Nasze najlepsze okazje pojawiały się po odbiorze piłki. Francja to znakomity zespół, który fenomenalnie spisuje się w wielkich turniejach. Ma w swoich szeregach wyróżniających się piłkarzy. W takim meczu musimy zaprezentować nasz najwyższy możliwy poziom".

Aliou Cisse (trener reprezentacji Senegalu): "Pierwsze 30 minut było interesujące, mieliśmy okazje, ale gola nie udało się zdobyć. Straciliśmy gola kilka minut przed przerwą, potem drugiego, który nas zdemotywował, ale to dopiero ten trzeci, na początku drugiej połowy, właściwie zakończył dla nas ten mecz. Zawodnicy się nie poddali i próbowali przesuwać się do przodu. To mistrzostwa świata, grają tu najlepsze drużyny. Musimy dalej się rozwijać, aby na następnych mistrzostwach móc rywalizować z zespołami dysponującymi taką jakością jak Anglia. Musimy wyciągnąć wnioski po takiej porażce i zobaczymy, co się stanie, ale na razie wciąż jestem trenerem"

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama