Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 02:34
Reklama KD Market

MŚ 2022 - Holandia - USA 3:1. Awans do ćwierćfinału w znakomitym stylu

Holandia została pierwszym ćwierćfinalistą piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. W sobotę pokonała USA 3:1, a jej bohaterem był Denzel Dumfries. 26-letni obrońca popisał się golem, dwiema asystami, a także ważną interwencją w defensywie, gdy wybił piłkę z linii bramkowej.

Od razu po pierwszym gwizdku z animuszem ruszyli Amerykanie, ale dobrą okazję zmarnował Christian Pulisic. Holendrzy przetrwali napór rywala i w 10. minucie wyprowadzili zabójczą kontrę. Dumfries posłał płaskie dośrodkowanie w okolice jedenastego metra przed bramką USA, a nabiegający Memphis Depay skierował piłkę do siatki.

Później na długo tempo meczu siadło. Holendrzy go nie forsowali, a Amerykanie nie bardzo mieli pomysł jak przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną obronę. W końcówce pierwszej połowy próbowali szczęścia indywidualnymi akcjami, ale znów nadziali się na kontrę.

Druga bramka dla Holandii wyglądała bardzo podobnie do pierwszej. Dumfries posłał takie samo dośrodkowanie, a tym razem do piłki dopadł Daley Blind. 32-latek podbiegł do ławki rezerwowych świętować trafienie ze swoim ojcem Dannym Blindem, byłym piłkarzem, a obecnie członkiem sztabu szkoleniowego.

W drugiej połowie Amerykanie nadal starali się odwrócić losy meczu, jednak wciąż nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji. Pomocną dłoń wyciągnął do nich Depay. Po jego błędzie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Haji Wright, ale ostatecznie piłkę po jego strzale z linii wybił Dumfries.

Chwilę później Wright zrehabilitował się. Pulisic posłał płaskie dośrodkowanie, a Wright intuicyjnie piętą trącił piłkę, która dostała niespodziewanej przez obrońców i bramkarza paraboli lotu i wpadła do bramki.

Amerykanie jeszcze energiczniej zaatakowali w poszukiwaniu wyrównującego gola i znów zostali skontrowani. Tym razem dośrodkował Blind, a celnym strzałem swój świetny występ podsumował Dumfries.

Holandia może się pochwalić mianem niepokonanej w 19 kolejnych konfrontacjach. Ostatniej porażki doznała w 1/8 finału ubiegłorocznego Euro, gdy przegrała z Czechami 0:2.

W ćwierćfinale "Pomarańczowi" zmierzą się ze zwycięzcą meczu Argentyna - Australia, który rozpocznie się o godzinie 20 czasu polskiego.

Po meczu powiedzieli:

Louis van Gaal (trener reprezentacji Holandii): "W przerwie byłem bardzo krytyczny. Prowadziliśmy 2:0, ale cierpieliśmy na boisku. Często odbierano nam piłkę, a to jest nie do przyjęcia na mistrzostwach świata. Nie można tak grać przeciwko najlepszym drużynom. W drugiej połowie mieliśmy już niesamowite posiadanie piłki. Powtarzam to od roku: możemy być mistrzami świata. Nie twierdzę, że będziemy, ale możemy".

Gregg Berhalter (trener reprezentacji USA): "Gratulacje dla Holandii. To był trudny mecz, moi piłkarze dali z siebie wszystko. Zaczęliśmy dobrze, a potem nadeszły dwie kosztowne chwile. W przerwie w szatni trudno było to wytłumaczyć zawodnikom. Następnie strzeliliśmy gola, ale zaraz daliśmy sobie też wbić. Jestem dumny z tej drużyny, sposobu, w jaki zachowuje się na boisku i poza nim. Pokazaliśmy światu, jak gramy w piłkę nożną. Musimy uczyć się z takich meczów. Myślę, że zespół poczynił postępy, ma wyraźną tożsamość, piłkarze bardzo zżyli się ze sobą. Holandia była niepokonana od dłuższego czasu i myślę, że byliśmy dla niej trudnym rywalem". 

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama