Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 08:14
Reklama KD Market

MŚ 2022 - Kamiński: zrobimy wszystko, aby z Arabią Saudyjską wygrać

Skrzydłowy Jakub Kamiński zapewnił podczas konferencji prasowej w czwartek w Katarze, że piłkarzom reprezentacji Polski nie brakuje pewności siebie i wiary w zwycięstwo w sobotnim meczu z Arabią Saudyjską. "Zrobimy wszystko, aby to spotkanie wygrać" - podkreślił.

Biało-czerwoni przygotowują się do sobotniego starcia z Arabią Saudyjską, która w pierwszym meczu sensacyjnie pokonała Argentynę 2:1. Polska w pierwszym pojedynku w Katarze zremisowała 0:0 z Meksykiem.

"Uważam, że w spotkaniu z Meksykiem swoje zadanie zrealizowałem. Po meczu dokładnie analizowałem grę Jesusa Daniela Gallardo, którego miałem pilnować. To zawodnik ofensywny, ale nie stworzył nam większego zagrożenia" - powiedział Kamiński proszony o ocenę swojego występu w spotkaniu z Meksykiem.

Zawodnik VfL Wolfsburg przyznał jednak, że niektóre sytuacje na boisku z meczu z Meksykiem biało-czerwoni powinni inaczej rozwiązać.

"Trzeba im było więcej piłek grać za plecy, może by się pogubili. My mamy dobrych i szybkich skrzydłowych, może by się udało coś im strzelić. Ja do siebie pretensji nie mam, byłem zdyscyplinowany, realizowałem swoje zadania" - zauważył.

Na pytanie o sobotni mecz z Arabią Saudyjską, Kamiński przyznał, że to "groźna drużyna".

"Wiedzą o co grają! Po pokonaniu Argentyny będą na fali, na trybunach, jak sądzę, będą tysiące ich kibiców. My jednak o tym nie myślimy, patrzymy tylko na siebie. Mamy jeden punkt, jesteśmy nadal w grze, zrobimy wszystko, aby w sobotę wygrać" - podkreślił.

Kamiński przyznał też, że z innych zespołów, które miał okazję zobaczyć w akcji, zaimponowali mu Kanadyjczycy.

"Choć przegrali 0:1 z Belgią, to pokazali wielką wolę walki. Byli skazani na pożarcie, a Belgowie, uważani za jednego z kandydatów do tytułu, mieli z nimi poważne problemy. Także Japonia, pokonując Niemców, pokazała, że faworyci nie mogą spać spokojnie" - podsumował.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama