Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 08:17
Reklama KD Market

MŚ 2022 – media w Arabii Saudyjskiej: jesteśmy dziś w stanie pokonać każdego

Media w Arabii Saudyjskiej nie ustają w opiewaniu swojej reprezentacji piłkarskiej, która we wtorek pokonała niespodziewanie na mundialu w Katarze 2:1 faworyta turnieju Argentynę. Twierdzą, że w kolejnych spotkaniach grupy C, z Polską i Meksykiem, “Zielone Sokoły” mogą pokonać każdego.

Wygrana 2:1 Saudyjczyków stała głównym tematem relacji rodzimych mediów z rozgrywanego w sąsiednim Katarze turnieju. Przyćmiła całkowicie drugi wtorkowy mecz tej grupy Polska - Meksyk zakończony bezbramkowym remisem.

Komentatorzy odnotowali jedynie, że w stosunkowo mało emocjonującym spotkaniu rzutu karnego nie strzelił kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski.

Po pierwszej kolejce spotkań grupy C w saudyjskich mediach przeważa optymizm co do dalszych losów “Zielonych Sokołów” w mundialowej rywalizacji. Panuje przekonanie, że po zwycięstwie nad Argentyną Saudyjczykom nie są dziś groźne ani ekipa Polski, ani zespół Meksyku.

Dziennik “Arab News” opisując w środę “historyczną wygraną nad Argentyną” zaznacza, że podopieczni trenera Herve Renarda są w stanie pokonać każdy uczestniczący w mundialu zespół, w tym sobotniego rywala – Polskę.

W tekście zatytułowanym ironicznie “Dont cry for me, Argentina!” (Nie płacz po mnie, Argentyno!) saudyjski dziennik przestrzega jednak przed lekceważeniem kolejnych rywali.

“Trzeba jeszcze zmierzyć się z Polską, a następnie z Meksykiem. Oba zespoły prawdopodobnie są wciąż faworytami spotkań z Arabią Saudyjską” - napisał “Arab News”.

Z kolei dziennik “Saudi Gazette” odnotowuje, że w mediach społecznościowych panuje euforia wśród Saudyjczyków, w tym również w gronie przywódców religijnych Arabii Saudyjskiej.

Gazeta odnotowuje też dużą radość po zwycięstwie nad Argentyną w innych krajach arabskich. Zauważa, że “Zielone Sokoły” w sobotnim meczu przeciwko Polsce będą dopingowani przez kibiców nie tylko z Arabii Saudyjskiej i Kataru, ale również przez fanów z innych państw arabskich.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama