W świetnym stylu obronę tytułu mistrzów świata rozpoczęli piłkarze Francji. W swoim pierwszym meczu w grupie C katarskiego mundialu pokonali Australię 4:1.
Zaczęło się jednak dla "Trójkolorowych" źle. W dziewiątej minucie we francuskie pole karne dośrodkował Mathew Leckie, a ładnym strzałem skierował piłkę do siatki zamykający akcję Craig Goodwin.
Francuzi mieli podwójnego pecha w tej akcji, bo groźnie wyglądające kontuzji kolana doznał Lucas Hernandez. Musiał opuścić boisko, a zastąpił go jego brat Theo.
Później jednak przewaga podopiecznych trenera Didiera Deschampsa nie podlegała dyskusji. Na skrzydłach spustoszenie siali dynamiczni Kylian Mbappe i Ousmane Dembele, ale wyrównać udało się po rzucie rożnym. W 27. minucie Australijczycy niedokładnie wybili piłkę, ponownie w ich pole karne zagrał ją Hernandez, a skuteczną główką popisał się Adrien Rabiot.
Pięć minut później Francja już prowadziła. Tym razem dośrodkował Rabiot, a na listę strzelców wpisał się Olivier Giroud.
W drugiej połowie dominacja faworytów również nie podlegała dyskusji. Jej konsekwencją były dwie kolejne bramki zdobyte po strzałach głową. W 68. minucie z gola cieszył się Mbappe, a w 71. ponownie Giroud.
Po tym meczu Giroud ma na koncie 51 bramek zdobytych w narodowych barwach, co czyni go współrekordzistą z Thierrym Henrym.
Po meczu powiedzieli:
Didier Deschamps (trener reprezentacji Francji): "Nawet jeśli na początku nie graliśmy dobrze, to później mecz potoczył się po naszej myśli. Zespół dobrze zareagował na stratę bramki. Najpierw wyrównaliśmy, a następnie objęliśmy prowadzenie. Australia grała dobrze w pierwszej połowie, ale ostatecznie nasze zwycięstwo mogło być jeszcze wyższe. Druga połowa była dobra w naszym wykonaniu. Myślę, że Australijczycy opadli z sił, ale nie odbieram zasług moim zawodnikom. Strzeliliśmy cztery gole, a mogliśmy jeszcze więcej. To bardzo dobry początek turnieju. Pierwszy mecz zawsze jest ważny. Gratuluję mojej drużynie, która wyszła z trudnej sytuacji. Kontuzja Lucasa Hernandeza wygląda dość poważnie. Jego uraz kładzie się cieniem na dzisiejszym wieczorze. Przejdzie teraz serię badań lekarskich. Kylian Mbappe jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Jest pewny siebie. Emanuje siłą i spokojem. Rozmawiałem z nim i wiedziałem, że będzie gotowy. Kylian jest kluczowym piłkarzem mojego zespołu. Daje nam bardzo wiele w ofensywie".
Graham Arnold, trener reprezentacji Australii: "Francuzi wygrali zasłużenie. Nie bez powodu są mistrzami świata. Do przerwy spisywaliśmy się dobrze. Jednak z czasem pod wpływem zmęczenia nogi stawały się ciężkie. Nie możemy zapomnieć, że graliśmy przeciwko mistrzom świata".
(PAP)