Był fryzjerem, gitarzystą, komikiem, pracował też w restauracji. Ostatecznie spełnił marzenie swojego ojca, który widział go w aktorstwie. Joe po raz pierwszy wystąpił na teatralnych deskach w wieku pięciu lat. 43 lata później odebrał swojego pierwszego i jak dotychczas ostatniego Oscara. Joe Pesci grał w filmach kultowych i jego role są kultowe. Czy wróci jeszcze z aktorskiej emerytury?
Począwszy od Wściekłego byka (nominacja do Oscara), po Chłopców z ferajny (Oscar!) oraz Irlandczyka – odnosił sukces za sukcesem. Najpełniej realizował się artystycznie dzięki genialnemu reżyserowi Martinowi Scorsese. Trzeba jednak pamiętać, że Joe ma też na koncie znakomite komedie: Mój kuzyn Vitto, Kevin sam w domu i Kevin sam w Nowym Jorku.
Zastąpiony przez Hendrixa
W lutym 2023 roku Joseph Frank Pesci będzie świętował okrągłe 80. urodziny. Urodził się w Newarku, w stanie New Jersey, czemu zawdzięcza swój charakterystyczny akcent. Jego ojciec pracował jako operator wózka widłowego i barman, a matka była fryzjerką.
Ojciec inwestował w rozmaite kursy i warsztaty aktorskie dla swoich dzieci, gdyż w marzeniach wiązał ich przyszłość z show-biznesem. I rzeczywiście, w latach 50., tuż po teatralnym debiucie mały Joe regularnie pojawiał się w telewizji w rozmaitych programach i serialach. Ale nie chciał zostać aktorem. Rzucił naukę w liceum i zapisał się do szkoły dla fryzjerów. Po jej ukończeniu rozpoczął pracę w zawodzie i podobno radził sobie całkiem dobrze. Jednak sztuka się o niego upomniała.
Na początku lat 60. Pesci zaczął grywać na gitarze w nowojorskich klubach. Wkrótce trafił do zespołu Joey Dee and the Starliters, cieszącego się wówczas sporą popularnością. Grali wspólnie przez jakiś czas, ale Pesci postanowił skoncentrować się na karierze solowej, która zaowocowała albumem pt. Little Joe Sure Can Sing (wydanym pod pseudonimem Joe Ritchie). Ciekawostką jest, że w zespole zastąpił go sam Jimi Hendrix.
Solowa płyta artysty nie podbiła serc Amerykanów. Pesci wrócił do swojego prawdziwego nazwiska i do aktorstwa. Niestety bez powodzenia. Wkrótce zamieszkał na nowojorskim Bronxie. Znalazł lokum nad włoską restauracją Amici’s, w której dostał pracę.
Nadchodzi Scorsese
Joe zrezygnował z aktorstwa, ale aktorstwo nie zrezygnowało z niego. Reżyser Martin Scorsese i aktor Rober De Niro szukali właśnie aktora, który mógłby zagrać brata słynnego boksera Jake’a LaMotty w ich kolejnym filmie Wściekły byk. Jake’a miał oczywiście zagrać De Niro. Ktoś im podsunął stare nagrania Pesciego i już wiedzieli, że mają właściwą osobę! Za swój występ Pesci otrzymał nominację do Oskara dla najlepszego aktora drugoplanowego (statuetkę dostał wówczas De Niro). Drzwi do Hollywood stały otworem.
Przez kilka lat Pesci grywał jednak mało znaczące i nieciekawe role. Kiedy znowu zaczął myśleć o porzucenia aktorstwa, ponownie pojawił się Scorsese i zaproponował Pesciemu rolę w stanowiącym dziś klasykę gatunku filmie gangsterskim pt. Chłopcy z ferajny. Był to koniec lat 80. Początkowo aktor miał grać rolę Tommy’ego DeVito, ale w pewnym momencie reżyser zadecydował, że potrzebuje kogoś młodszego.
Kiedy zatelefonował i poinformował o tym zainteresowanego, oferując mu jednocześnie inną rolę, aktor wpadł w szał i rzucił słuchawką. Po chwili Pesci oddzwonił do Scorsese, przeprosił i przekonał reżysera, że jednak nadaje się do pierwotnej roli. W odmłodzeniu pomógł mu charakteryzator pracujący przy Star Treku. Opłacało się. Joe Pesci za występ w Chłopcach z ferajny został nagrodzony Oskarem.
25 marca 1991 roku Joe Pesci wygłosił jedną z najkrótszych przemów w historii Oscarów. Wszedł na scenę i kiedy wszyscy oczekiwali, że zwróci się do każdego na sali z osobna i wspomni o członkach swojej rodziny do pięciu pokoleń wstecz, Pesci powiedział jedynie: – To zaszczyt i przywilej, dziękuję. I wrócił na swoje miejsce.
Ulubione słowo na „F”
Rola bezustannie bluzgającego gangstera musiała odpowiadać aktorowi. Choć Pesci znany jest ze swojego zaangażowania w działalność charytatywną na rzecz dzieci, słynie też ze specyficznego zachowania. Słowo „f*ck” należy do jego ulubionych. Kiedy matka aktora obejrzała Chłopców z ferajny, stwierdziła, że film jest dobry, ale spytała swojego syna, czy musiał tak dużo przeklinać. I rzeczywiście w filmie aktorzy przeklinają 246 razy. Przede wszystkim robi to jednak właśnie Joe Pesci.
Podobno rola rabusia w Kevin sam w domu była dla niego trudna ze względu na absolutny zakaz przeklinania – w końcu to film familijny. Dziwne mamrotanie, które słychać (i widać) z ust aktora w momentach, gdy gra zdenerwowanego, może więc być czymś więcej niż tylko zabiegiem rozśmieszającym widza.
Kevin sam w domu pokazał potencjał komediowy Pesciego, który do tej pory kojarzony był głównie z mocnym, męskim kinem. Wykorzystali to inni twórcy. W 1992 roku Pesci zagrał główną rolę w filmie pt. Mój kuzyn Vinny. Wcielił się w nim w postać nowojorskiego cwaniaczka, który mimo niesprzyjających okoliczności kończy studia i zostaje adwokatem. Film zdobył sympatię widzów i krytyków, a partnerująca mu Marisa Tomei za swój występ otrzymała Oskara.
W tym samym roku na ekrany kin wszedł Kevin sam w Nowym Jorku, w którym Pesci ponownie wcielił się w postać rabusia. Trzy lata później znów upomniał się o niego Scorsese – duet Pesci i De Niro zagrał u niego w filmie Kasyno. U ich boku zagrała Sharon Stone.
Żonaty z mężobójczynią?
Aktor był żonaty trzykrotnie, ostatni raz w latach 90. Około 2000 roku zaczął spotykać się z dużo młodszą fotomodelką Angie Everhart, byłą partnerką Sylvestra Stallone. W 2007 roku oświadczył jej się nawet, ale związek rozpadł się rok później.
Jego ostatnią żoną była aktorka i modelka Claudia Haro. Z tego związku aktor ma córkę Tiffany. Małżeństwo przetrwało cztery lata. Rozwiedli się w 1992 roku. Haro przysporzyła rodzinie sporo zmartwień. W 2005 roku została aresztowana i oskarżona o wynajęcie płatnego zabójcy, który miał zastrzelić jej innego byłego męża, kaskadera Garretta Warrena. Zamach się nie udał. Policjanci w czasie śledztwa przeszukali również dom Pesciego, ale nie znaleziono żadnych dowodów wiążących aktora z tym zleceniem. Podczas procesu Pesci wspierał jednak matkę swojego dziecka, z obecnością na sali sądowej włącznie.
Wizyty Pesciego w sądzie nie skończyły się na sprawie byłej żony. W 2011 roku aktor pozwał producentów filmu Gotti. Zażądał odszkodowania za wycofanie się firmy z (ustnej) umowy, według której miał dostać 3 miliony dolarów za rolę w tym obrazie. Pesci był rozżalony nie bez powodu – aby maksymalnie przygotować się do roli, znacznie przybrał na wadze. W 2013 roku Pesci doszedł w końcu do porozumienia z producentami, ale warunki ugody nie zostały ujawnione.
Nieoczekiwana emerytura
Pod koniec lat 90. Pesci zaskoczył fanów ogłaszając, że przechodzi na emeryturę. Swoją decyzję tłumaczył powrotem do świata muzyki i chęcią skoncentrowania się na życiu poza show-biznesem. Niemal równocześnie ukazał się album Vincent LaGuardia Gambini Sings Just for You, ale nie odniósł żadnego sukcesu i był ostatnim projektem muzycznym Pesciego.
Mimo emerytury aktor wracał od czasu do czasu do Hollywood. W 2005 roku zagrał w dokumencie Bullets Over Hollywood Elainy Archer. Rok później w Dobrym agencie Roberta De Niro. W 2019 roku wystąpił w swoim ostatnim póki co filmie, Irlandczyku Martina Scorsese. Na planie spotkał się z przyjaciółmi, Robertem De Niro i Alem Pacino. Film miał 10 nominacji do Oscara, ale nie otrzymał żadnej statuetki.
Dziś Pesci relaksuje się na emeryturze. Gra w golfa, ogląda wyścigi konne. Mieszka w rodzinnym New Jersey. Na taki wybór z pewnością miał wpływ fakt, iż w pobliżu dom miała jego ukochana mama, która zmarła zaledwie kilka lat temu. W tej samej okolicy zamieszkuje też brat aktora. Jak zapewniają właściciele pobliskich domów, Joe Pesci jest po prostu zwykłym sąsiadem. Nie wywyższa się. Czasem tylko mamrocze pod nosem coś, co trudno zrozumieć.
Małgorzata Matuszewska