Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 19:21
Reklama KD Market

Liga włoska - trwa świetna passa Napoli, trzeci z rzędu mecz Szczęsnego z czystym kontem

Napoli umocniło się na pozycji lidera piłkarskiej ekstraklasy włoskiej. Drużyna Piotra Zielińskiego w sobotę pokonała Sassuolo 4:0 w 12. kolejce i pozostaje jedyną niepokonaną w rozgrywkach. Nigeryjski napastnik Victor Osimhen popisał się hat-trickiem. Juventus Turyn, z bramkarzem Wojciechem Szczęsnym i Arkadiuszem Milikiem w składzie, pokonał na wyjeździe Lecce 1:0, odnosząc trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo bez straty gola. 

Kibice przybyli na Stadio Diego Armando Maradona nie mogli czuć się zawiedzeni. Na okazałą wygraną najbardziej zapracowała dwójka zawodników. Już w czwartej minucie Osimhen pokonał Andreę Consigliego po podaniu głową od Chwiczy Kwaracchelii. Kwadrans później Nigeryjczyk podwyższył wynik, ponownie po asyście Gruzina.

Jeszcze przed przerwą Kwaracchelia sam strzelił gola, a pod koniec meczu rezultat ustalił Osimhen, lekko przerzucając piłkę nad bramkarzem rywali. Nigeryjski napastnik w ośmiu występach ligowych w tym sezonie zaliczył siedem trafień.

Piotr Zieliński został zmieniony w 56. minucie przez Macedończyka Elifa Elmasa. Bramkarz Hubert Idasiak był rezerwowym.

Neapolitańczycy pozostają jedyną niepokonaną drużyną w lidze - 10 zwycięstw i dwa remisy. Zespół trenera Luciano Spallettiego ma sześć punktów przewagi nad mistrzem kraju Milanem, który w niedzielę zagra na wyjeździe z AC Torino, oraz po osiem nad Lazio Rzym i Atalantą Bergamo.

"Ósme zwycięstwo z rzędu, a 13. licząc Champions League. Napoli ucieka rywalom" - napisała tuż po końcowym gwizdku "La Gazzetta dello Sport", która zwróciła się "banda Spallettiego wprawiła w zachwyt kibiców szykujących się do świętowania 62. urodzin Maradony, które przypadają w niedzielę".

"50 goli w 17 występach w tym sezonie musi budzić zachwyt" - podkreślono.

Dzięki temu sukcesowi neapolitańczycy mają na koncie w tym sezonie 15 wygranych, wliczając w to pięć spotkań w Lidze Mistrzów. Ostatnio nie zwyciężyli 31 sierpnia, kiedy zremisowali w Serie A z Lecce 1:1.

"Biję chłopakom brawo za serię wygranych meczów. Za każdym razem widzę, jak zaczynają od początku z chęcią pokazania czegoś nowego, dodania czegoś ekstra, ponieważ wiedzą, że przeciwnicy są wobec nas bardzo ostrożni, dwa razy bardziej niż zwykle" - powiedział po meczu Spalletti.

Juventus w środku tygodnia po porażce 3:4 w Lizbonie z Benficą stracili szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów i mogą się skupić na walce o wysoką pozycję w Serie A, o którą po słabym początku rozgrywek też nie jest łatwo.

Z plasującym się tuż nad strefą spadkową Lecce też piłkarzom trenera Massimiliano Allegriego szło jak po grudzie, a zwycięskiego gola w 73. minucie uzyskał rezerwowy Nicolo Fagioli. To jego pierwsze trafienie na boiskach ekstraklasy. Po raz kolejny asystę zaliczył młody Anglik Samuel Iling.

Szczęsny w trzecim kolejnym występie ligowym nie puścił gola, Milik także rozegrał całe spotkanie, a w pierwszej połowie został ukarany żółtą kartką. Rezerwowym gospodarzy był Marcin Listkowski.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama