Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 01:29
Reklama KD Market

MŚ w judo - Pacut-Kłoczko brązową medalistką

Beata Pacut-Kłoczko zdobyła w Taszkencie brązowy medal mistrzostw świata w judo w kategorii 78 kg, pokonując przez ippon Niemkę Alinę Boehm. To pierwszy krążek wywalczony przez biało-czerwonych w imprezie.

Droga Polki do podium prowadziła przez repesaże. Tam stoczyła niezwykle wyrównany pojedynek. Jej rywalką była Włoszka Giorgia Stangherlin. Obie zawodniczki dostały po dwa ostrzeżenia i widać było, że rywalizacja kosztowała je bardzo wiele sił. Judoczka GKS Czarni Bytom, gdy kończył się podstawowy czas walki, wykonała rzut oceniony na waza-ari. Zwycięstwo w tym pojedynku było premiowane prawem walki o brązowy medal.

Przeciwniczką była Niemka Boehm, która w rywalizacji o grupowe zwycięstwo pokonała swoją rodaczkę, liderkę światowego rankingu Annę Marię Wagner. 24-letnia Boehm do tej pory nie odnosiła jednak znaczących sukcesów w seniorskim judo. W roku 2015 została mistrzynią Europy do lat 18 i srebrną medalistką mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. Trzy lata temu stanęła na najniższym stopniu podium młodzieżowych ME. W tym roku w turniejach Grand Slam w Tel Awiwie i Ułan Bator odpowiednio zajęła 2. i 3. miejsce.

Pacut-Kłoczko dobrze zrobiła przerwa, wynosząca dwie godziny, przed walką o medal. Polka do pojedynku przystąpiła skoncentrowana, pewna swoich umiejętności. Na początku dała się jednak zaskoczyć uchwytem i taktyką wypychania za matę. To wymusiło na sędziach ukaraniem jej ostrzeżeniem shido.

"Później Beata się odnalazła. Zaczęła sobie radzić z taktyką Niemki, lepiej się przemieszczając zaczęła atakować. Po jej rzucie ocenionym na waza-ari był ciekawy moment pojedynku" - ocenił Jarosław Wołowicz, kierownik wyszkolenia Polskiego Związku Judo.

Polka długo trzymała w parterze przeciwniczkę. Po pokazaniu się na tablicy napisu waza-ari musiało upłynąć 10 sekund, aby zostało orzeczone jej zwycięstwo.

"Trzymanie Beaty było dobrze założone. Zrezygnowana rywalka specjalnie nie mogło nic na to poradzić. Dobrze, że sędziowie nie przerwali w tej pozycji walki" - dodał Wołowicz.

Do tej pory największym sukcesem 26-letniej Polki było mistrzostwo Europy wywalczone w ubiegłym roku w Lizbonie. Konto Pacut-Kłoczko, za 3. miejsce w MŚ w światowym rankingu, wzbogaciło się o 1000 punktów. To pozwoli jej awansować o kilka miejsc w tym zestawieniu. Mistrzostwa w Taszkencie zaliczane się także do kwalifikacji olimpijskich Paryż 2024.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama