Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 03:24
Reklama KD Market

MŚ siatkarek - Polska - Kanada 3:2. O krok od ćwierćfinału

Polskie siatkarki pokonały w piątek w Łodzi Kanadyjki 3:2 (25:18, 19:25, 16:25, 25:23, 15:5) w meczu drugiej fazy grupowej mistrzostw świata. Dzięki piątej wygranej drużyna Stefano Lavariniego jest o krok od wywalczenia awansu do ćwierćfinału. W sobotę w ostatnim grupowym spotkaniu Polki zagrają z Niemkami.

Wszystko w swoich rękach miały siatkarki reprezentacji Polski, wychodząc na mecz z Kanadą w wypełnionej kibicami Atlas Arenie. Ich sytuację w grupie F poprawiła środowa wygrana z mistrzyniami olimpijskimi Amerykankami (3:0). Dzięki niej awansowały na czwarte miejsce w tabeli, ostatnie gwarantujące grę w ćwierćfinale. Kolejnym krokiem do znalezienia się w czołowej ósemce rozgrywanego w Polsce i Holandii mundialu było pokonanie Kanady, co przyszło z wielkim trudem.

To drużyna spoza światowej czołówki, ale przed spotkaniem miała taki sam bilans zwycięstw i porażek, jak Polki. Taki rywal miał być też dla podopiecznych Lavariniego prawdziwym sprawdzianem, nie tyle umiejętności, co mentalności, która cechuje dojrzałe zespoły.

O tym, że gospodyniom nie będzie łatwo pokazały pierwsze piłki. Początek należał do Kanadyjek, które prowadziły 5:2. Polki na tym turnieju zdążyły jednak przyzwyczaić publiczność do złego wchodzenia w mecz i z każdą kolejną akcją widać było u nich coraz większą pewność siebie. Dobrze punktowała m.in. Zuzanna Górecka, po której bloku na największej gwieździe kanadyjskiej siatkówki Kierze Van Ryk był remis 6:6.

Rywalki jeszcze tylko przez chwilę dotrzymywały kroku biało-czerwonym, ale kiedy od stanu 12:10 Polki zdobyły cztery punkty z rzędu, podopieczne trenerki Shannon Winzer odpowiadały tylko pojedynczymi udanymi akcjami. W polskim zespole, podobnie jak w konfrontacji z USA, świetnie funkcjonował blok, przez który nie mogła przebić się Van Ryk i Alexa Gray. Ze środka punkty zdobywały Kamila Witkowska i Agnieszka Korneluk, a na skrzydłach skuteczne były Górecka, Magdalena Stysiak oraz Olivia Różański. 25-letnia przyjmująca przypieczętowała pewne zwycięstwo w pierwszym secie.

Druga partia wyglądała jednak zupełnie odwrotnie. Styl gry polskiego zespołu w niczym nie przypominał tego sprzed chwili i z triumfu z USA. Podopieczne Lavariniego popełniały mnóstwo błędów, co nakręcało Kanadyjki. Miały też problem ze skutecznością w ataku, za to rywalki biało-czerwonych punkty zdobywały seriami. Po trzech z rzędu prowadziły 14:10. Polki nie mogły powtórzyć kilku udanych akcji z rzędu, przez co zespół Kanady utrzymywał bezpieczną przewagę. Po atakach Van Ryk i Gray powiększyły ją do sześciu punktów (19:13). W końcówce polskie siatkarki obroniły dwie piłki setowe, ale to wszystko, na co było je stać w tej części meczu.

Po powrocie na boisku po krótkiej przerwie między setami zmieniło się niewiele. Nadal inicjatywa należała do zespołu z Ameryki Północnej, a gospodyniom mimo głośnego dopingu 9-tysięcznej publiczności zdobywanie punktów przychodziło z dużym trudem. Kanadyjki odskoczyły na pięć punktów (13:8) po autowym ataku Korneluk i dotknięciu siatki, co pokazywało bezradność Polek. W drugiej części tego seta brakowało przyjęcia i pewności siebie nawet u Stysiak. Grającym na większym luzie rywalkom wychodziło zaś wszystko. Kiedy Hilary Howe wygrała walkę na siatce prowadziły 21:11, a po jej kiwce – 24:16.

W czwartym secie sygnał do ataku dała Stysiak. Po jej asie serwisowym i ataku Polki wreszcie objęły prowadzenie (9:8). Kolejny atak liderki polskiej kadry dał biało-czerwonym trzy punkty przewagi (11:8), a po dobrej zagrywce Góreckiej pięć – 13:8. Później jednak znów zaczęły się mylić i szybko roztrwoniły przewagę (16:15). Sytuację asem serwisowym uspokoiła nieco Korneluk (18:15), ale to nie był koniec emocji, bo po trzech punktach z rzędu Kanadyjek było 21:20, a następnie 23:23. Do piłki setowej doprowadziła Stysiak, a w kolejnej akcji siatki dotknęła Emily Maglio.

W rozstrzygającym secie Polki wróciły na swój dobry poziom. Dzięki zagrywce Korneluk i funkcjonującemu blokowi wygrywały 5:1. Świetnie na środku spisywały się Witkowska i Korneluk. Skuteczność odzyskała Stysiak. Po ataku Różańskiej było 8:4, po bloku Korneluk – 10:4, a po zatrzymaniu na siatce Howe – 12:5. Dwie ostatnie piłki na miarę bardzo ważnego zwycięstwa skończyła Stysiak.

To było piąte zwycięstwo biało-czerwonych, które pozwoliło im pozostać na czwartym miejscu w tabeli. W sobotę na zakończenie rywalizacji drugiej fazy mundialu zmierzą się z Niemkami i do awansu wystarczy im wygrana 3:2. Jedynym zespołem, który może wyprzedzić Polki ,jest Dominikana, która zagra z Kanadą. Jeśli jednak siatkarki z Karaibów przegrają swoje spotkanie, biało-czerwone zakwalifikują się do kolejnej rundy bez względu na wynik meczu z Niemcami.

W grupie "łódzkiej" jako pierwsze awans do 1/4 finału zapewniły sobie obrończynie tytułu Serbki. W piątek dołączyły do nich siatkarki Stanów Zjednoczonych i Turcji. Amerykanki pokonały wicemistrzynie Europy 3:1, ale ta porażka nie zaszkodziła Turczynkom, tyle że spadły na trzecie miejsce w tabeli.

W Rotterdamie w piątek zostali wyłonieni pierwsi ćwierćfinaliści - to Włochy oraz Brazylia. Reprezentacja z Ameryki Południowej gładko pokonała Holandię 3:0 i gospodynie mistrzostw żegnają się już z turniejem. Włoszki nie miały z kolei większych kłopotów z wygraniem z Argentyną. O dwa pozostałe miejsca w trzeciej fazie mundialu powalczą Chiny, Japonia i Belgia.

Ćwierćfinały i półfinały odbędą się w Gliwicach oraz Apeldoorn, który będzie gospodarzem także meczów o brązowy i złoty medal. Mistrzostwa potrwają do 15 października.

Wyniki:

Grupa E (Rotterdam)

Japonia - Portoryko 3:0 (25:16, 25:19, 25:21)
Włochy - Argentyna 3:0 (25:19, 25:18, 25:17)
Brazylia - Holandia 3:0 (25:19, 25:19, 25:20)

tabela
                 M  Z  P  sety   pkt
1. Włochy        8  7  1  23-6   22
2. Brazylia      8  7  1  22-7   20
3. Japonia       8  6  2  19-8   18
4. Chiny         7  6  1  19-5   17
5. Belgia        7  5  2  18-7   15
6. Holandia      8  4  4  16-14  13
7. Portoryko     8  2  6   7-19   6
8. Argentyna     8  2  6   7-21   5

Grupa F (Łódź)

Serbia - Tajlandia 3:0 (25:23, 25:17, 25:15)
USA - Turcja 3:1 (24:22, 21:25, 25:20, 25:22)
Dominikana - Niemcy 3:1 (19:25, 25:18, 25:22, 25:18)
Polska - Kanada 3:2 (25:18, 19:25, 16:25, 25:23, 15:5) 

tabela

1. Serbia        8  8  0  24-2   23
2. USA           8  6  2  18-9   18
3. Turcja        8  6  2  21-10  17
4. Polska        8  5  3  18-12  15
5. Dominikana    8  4  4  17-14  14
6. Kanada        8  4  4  14-16  12
7. Tajlandia     8  4  4  14-16  10
8. Niemcy        8  3  5  12-17  10

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama