Michael Klimek, były strażnik z ośrodka dla nieletnich w St. Charles, usłyszał wyrok w związku z postawionymi mu zarzutami nakłaniania młodocianych więźniów do zastraszania i atakowania się nawzajem. Klimek i trzech innych strażników zostało oskarżonych w 2016 r. Zarzucono im zlecanie grupie więźniów „brudnej roboty” – bicia i okradania innych skazanych.
Sędzia powiatu Kane David P. Kliment w poniedziałek skazał 46-letniego Michaela Klimka z Yorkville na 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu i 180 godzin pracy na rzecz społeczeństwa. Ława przysięgłych sądu powiatu Kane w kwietniu uznała byłego strażnika w ośrodku dla nieletnich (Illinois Youth Center) w St. Charles za winnego sześciu postawionych mu zarzutów.
Klimek oskarżony był o wykroczenia służbowe, niedopełnienie obowiązków oraz dopuszczenie do napaści w miejscu publicznym. Został jednak uniewinniony z 69 innych zarzutów związanych z uchybieniami służbowymi, bezprawnym ograniczaniem wolności, kradzieży i działań mobbingowych.
Prokuratura zarzucała mu, że jako strażnik ośrodka dla nieletnich (IYC) w St. Charles ułatwiał i zachęcał niektórych nieletnich więźniów do fizycznego ataku na innych skazanych i stał bezczynnie podczas ataków.
Jeden z zarzutów dotyczył naruszenia zapisu w regulaminie, że tylko jeden osadzony może w danym czasie przebywać w kabinie prysznicowej. Jedna z ofiar pobicia zeznała, że Klimek odblokował pomieszczenie i wpuścił kilka innych osób.
„Młody człowiek, pobity pod prysznicem przez dwóch innych więźniów, zgłosił incydent terapeucie, który złożył raport i rozpoczął dochodzenie” – powiedziała asystent prokuratora stanowego powiatu Kane Margaret O’Brien.
Na nagraniu odtworzonym podczas procesu widać było, jak Klimek otwiera celę i wpuszcza do niej kilku innych skazanych. Prokuratura podkreślała, że Klimek stał w drzwiach, zaglądając do środka, podczas gdy ofiara była bita.
Klimek i trzech innych strażników zostało oskarżonych w 2016 roku. Oskarżono ich o zlecanie grupie więźniów „brudnej roboty” – bicie i okradanie innych skazanych. Zostali również oskarżeni o atakowanie więźniów. W 2021 r. sędzia uniewinnił pozostałych trzech.
Klimek w czasie swojego procesu opisywał incydenty w Illinois Youth Center w St. Charles jako wygłupy i zabawy między członkami gangu. Jego zdaniem nie były poważne i dlatego nie zgłaszał ich.
Zeznał również, że został przeszkolony, aby nie interweniować natychmiast w celu przerwania bójki więźniów, ponieważ może ona być podstępem mającym na celu wciągnięcie strażników do ataku. Mówił, że zdarzyło mu się to w zamkniętym obecnie więzieniu dla nieletnich w Joliet.
Adwokat Klimka, Eric Pittman, powiedział ławie przysięgłych, że w więzieniach panuje „kultura gangów, która z natury jest brutalna” i której – jego zdaniem – nie da się opanować.
Prokuratura podkreśliła, że wyrok skazujący zapewnia, że „Klimek już nigdy nie będzie miał możliwości nadużywania władzy i manipulowania młodzieżą, którą powinien był chronić”.
Joanna Trzos[email protected]