Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 01:25
Reklama KD Market
Reklama

Anthony Bielecki nie przyznał się do usiłowania morderstwa matki

Anthony Bielecki nie przyznał się do usiłowania morderstwa matki
Anthony Bielecki fot. McHenry County Sheriff’s Office

19-letni Anthony J. Bielecki nie przyznał się do usiłowania morderstwa swojej matki. Jak twierdzą władze, wbił jej nóż w plecy 13 sierpnia w domu w Lake in the Hills na północnych przedmieściach. Bielecki przebywa w areszcie po wyznaczeniu na pół miliona dolarów kaucji w jego sprawie przez sędziego powiatu McHenry.

Kiedy Bielecki został zatrzymany, postawione mu zarzuty nie obejmowały tak poważnego przestępstwa, jakim jest próba morderstwa pierwszego stopnia. 13 sierpnia ok. godz. 12:30 po południu policja i straż pożarna odpowiedziały na wezwanie do kobiety dźgniętej nożem w domu w rejonie 600 Lorree Lane w Lake in the Hills, na północnych przedmieściach Chicago.

Śledczy ustalili, że Bielecki miał ugodzić matkę nożem w plecy, kiedy była na schodach. Kobieta wybiegła z domu, a pod alarmowy numer 911 zadzwonił przechodzień. Nie wiadomo, w jakim była stanie, kiedy przetransportowano ją do szpitala Northwestern Medicine w Huntley. Z akt sądowych wynika jednak, że doznała zapadnięcia płuca (odmy opłucnowej) w wyniku ugodzenia nożem.

Bielecki, według policji, w chwili aresztowania miał adres zamieszkania w Arlington Heights, a w domu w Lake in the Hills był w odwiedzinach.

Początkowo biuro prokuratora stanowego powiatu McHenry oskarżyło Bieleckiego o pobicie z użyciem śmiercionośnej broni i przemoc domową. Bielecki do tych zarzutów nie przyznał się, a sędzia James Cowlin wyznaczył kaucję w jego sprawie na 500 tys. dol. Aby wyjść na wolność, podejrzany musi zapłacić 50 tys. dol. gotówką.

Oskarżony ponownie przed sądem stanął w poniedziałek 12 września. Prokuratura zaostrzyła postawione mu zarzuty. Został oskarżony „o podjęcie znaczącego kroku” w kierunku podjęcia próby morderstwa pierwszego stopnia „z zamiarem zabicia” osoby z nim spokrewnionej – wynika z aktu oskarżenia.

Jeśli zostanie uznany za winnego próby morderstwa pierwszego stopnia, grozi mu od sześciu do 30 lat więzienia i 25 tysięcy dol. grzywny. Na wolność będzie mógł wyjść po odbyciu 85 procent kary, a przez trzy lata będzie objęty nadzorem sądowym – powiedział sędzia James Cowlin podczas poniedziałkowego posiedzenia sądu.

Bielecki przed sądem ponownie stanie 24 października.

Joanna Trzos[email protected]


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama