Amtrak i Metra ostrzegają pasażerów
Przewoźnicy kolejowi, w tym Amtrak i podmiejska Metra, ostrzegają podróżnych przed możliwymi odwołaniami kursów pociągów osobowych, w związku z groźbą strajku pracowników kolei towarowej. Amtrak już we wtorek odwołał kilka połączeń z Chicago swoich pociągów długodystansowych. Podmiejska Metra ostrzegła przed zawieszeniem w piątek kursów na czterech liniach.
Odwołania mają na celu uniknięcie możliwych zakłóceń w przypadku, gdyby pracownicy kolei towarowych rozpoczęli strajk. Chociaż pracownicy sieci Amtrak nie są zaangażowani w trwające negocjacje kontraktowe, prawie wszystkie trasy przewozów pasażerskich, poza północno-wschodnimi stanami, przebiegają po torach należących do kolei towarowych.
Dziewięć linii Metry, z wyjątkiem Metra Electric i Rock Island, współdziała w jakiś sposób, z kolejami towarowymi. Cztery linie: BNSF i Union Pacific North, Northwest i West stanowią własność i obsługiwane są przez koleje towarowe. Metra poinformowała, że jeżeli dojdzie do strajku pracowników kolei towarowej, to w piątek nie będzie obsługi na tych czterech liniach.
Amtrak od wtorku zawiesił kursowanie swoich pociągów na trasach: California Zephyr z Chicago do San Francisco, Empire Builder – z Chicago do Seattle, Southwest Chief z Chicago do Los Angeles oraz Texas Eagle z Chicago do San Antonio (Los Angeles). Przewoźnik nie wyklucza, że odwoła kursy swoich pociągów także innych trasach.
Z obawy przed tym, że do piątku nie uda się osiągnąć porozumienia związków zawodowych pracowników kolei towarowych z przewoźnikami, już w poniedziałek zaczęto ograniczać transport niebezpiecznych materiałów i chemikaliów, aby upewnić się, że wagony z tymi produktami nie utkną na torach, jeśli pociągi przestaną jeździć.
Grupy biznesowe i Biały Dom naciskały na koleje i związki zawodowe, aby rozwiązać spór o umowy zatrudnienia z powodu obaw o gospodarcze skutki wstrzymania dostaw towarów, na których polega tak wiele firm. Grupa handlowa Association of American Railroads opublikowała w zeszłym tygodniu raport, w którym oszacowała, że strajk i zamknięcie kolei kosztowałoby gospodarkę 2 miliardy dolarów dziennie.
Większość związków zawodowych reprezentujących około 115 tysięcy pracowników osiągnęła wstępne porozumienia potrzebne do uniknięcia strajku z szefostwem największych krajowych kolei towarowych, w tym Union Pacific, BNSF, Norfolk Southern, Kansas City Southern i CSX. Biorąca udział w negocjacjach prezydencka Rada ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zaproponowała 24-procentowe podwyżki w ciągu pięciu lat, 5000 dolarów premii i jeden dodatkowy dzień płatnego urlopu w roku.
Ale dwa największe związki reprezentujące konduktorów i inżynierów wstrzymały się od głosu, ponieważ chcą, aby koleje wyszły poza te zalecenia. Chcą zmienić surową politykę, która – ich zdaniem – utrudnia wzięcie wolnego przy rosnącym obciążeniu pracą po tym, jak koleje towarowe zredukowały prawie o jedną trzecią swoich pracowników w ostatnich latach.
Joanna Trzos[email protected]