.png)
Joanna Trzos
Jane Korzun została skazana na cztery lata więzienia w związku ze śmiercią 3-miesięcznego chłopczyka w prowadzonym przez nią domowym przedszkolu w Round Lake. Imigrantka z Rosji poszła na ugodę z prokuraturą i przyznała się do winy. Oskarżyciele nazwali „domem z horrorów” żłobek prowadzony przez Korzun. W sprawie zarzuty usłyszała także 63-letnia Galyna Zaytseva z Fox Lake.
Pochodząca z Rosji 55-letnia Jane Korzun została oskarżona w grudniu 2019 roku. Postawiono jej zarzut nieumyślnego morderstwa, cztery zarzuty narażenia życia lub zdrowia dziecka na niebezpieczeństwo, pięć zarzutów obezwładnienia i pięć zarzutów nielegalnego prowadzenia ośrodka opieki nad dziećmi. Korzun początkowo nie przyznawała się do winy.
W maju w ramach ugody z prokuraturą stanową powiatu Lake przyznała się do zarzutu narażenia życia lub zdrowia dziecka na niebezpieczeństwo i nieumyślnego spowodowania śmierci. W zamian za to prokuratorzy oddalili resztę zarzutów.
Oskarżenie ma związek z wydarzeniami 9 sierpnia 2019 r., kiedy policja i ratownicy medyczni odpowiedzieli na wezwanie do nieprzytomnego 3-miesięcznego dziecka w domu Korzun w okolicy 300 West Savoy Drive w Round Lake. Korzun w budynku prowadziła domowy żłobek.
Mimo podjętej akcji reanimacyjnej chłopczyka nie udało się uratować. W szpitalu Advocate Condell Medical Center w Libertyville stwierdzono zgon 3-miesięcznego Jaspena W. Lothsona.
Biuro koronera powiatu Lake uznało śmierć dziecka za morderstwo. Do zgonu doszło z powodu uduszenia w wyniku niebezpiecznych warunków podczas snu – ustalił koroner.
Korzun zawinęła 3-miesięcznego chłopczyka w koc z rękoma ułożonymi za plecami i położyła go na boku – wynika z aktu oskarżenia.
Asystent prokuratora stanowego w powiecie Lake Stella Day nazwała żłobek prowadzony przez Korzon „domem z horrorów”. Z nagrań z monitoringu wynikało, że dzieci były rutynowo mocno zawijane „jak mumie” i przykrywane od stóp po głowę. Traktowanie dzieci przez Korzona równało się torturom – powiedziała Day.
Sędzia powiatu Lake Victoria Rossetti we wtorek 16 sierpnia skazała Korzun na cztery lata więzienia. Prokuratura domagała się maksymalnego wymiaru kary pozbawienia wolności na 10 lat. Na poczet zasądzonej kary wliczono 971 dni, które Korzun spędziła w areszcie.
Kurzon przed ogłoszeniem wyroku, korzystając z rosyjskiego tłumacza, przeprosiła za swoje czyny, a przekazując rodzicom kondolencje, powiedziała, że ma „głębokie wyrzuty sumienia”. Jej adwokat poinformował, że była pracownikiem opieki nad dziećmi przez wiele lat w Rosji i Izraelu, „dwóch krajach, w których praktyka zawijania dzieci jest powszechna.”
W ramach dochodzenia w sprawie śmierci Jaspena W. Lothsona detektywi przesłuchali dzieci i członków rodziny oraz przejrzeli setki godzin nagrań z monitoringu. Śledztwo ujawniło zaniedbania i nadużycia w domowym przedszkolu.
W sprawie zarzuty usłyszała także 63-letnia Galyna Zaytseva z Fox Lake, która również pracowała w tym domowym przedszkolu. Została oskarżona o użycie siły, narażanie życia lub zdrowia dziecka, niebezpieczeństwo, bezprawne obezwładnienie i nielegalne prowadzenie centrum opieki nad dziećmi. W 2021 r. Zaytseva przyznała się do zarzutu obezwładnienia i została skazana na rok dozoru sądowego.
Joanna Trzos[email protected]
