Trzeci chicagowski policjant zmarł wskutek samobójstwa od początku lipca. Ostatnia tragedia miała miejsce w niedzielę – dwa dni po tym, jak informowano o samobójstwie innego funkcjonariusza.
W sobotę 16 lipca chicagowska policja informowała o funkcjonariuszu w ciężkim stanie po próbie samobójczej. Dzień później, w niedzielę wieczorem, potwierdzono w oświadczeniu śmierć sierżanta, ale nie upubliczniono jego tożsamości. Wiadomo było jedynie, że zginął od zadanego sobie strzału z broni palnej oraz że do zdarzenia doszło, gdy nie był na służbie.
Dzień wcześniej, w piątek, inny chicagowski policjant popełnił samobójstwo.
Martwego funkcjonariusza znaleziono rano w jego domu na południu Chicago. Koroner powiatu Cook potwierdził, że przyczyną śmierci było samobójstwo. Funkcjonariusz to 42-letni Durand Lee, który pracował w 5. dystrykcie policyjnym.
2 lipca informowano, że wskutek samobójstwa zmarła chicagowska policjantka, 29-letnia Patricia Swank.
Od 2018 roku w chicagowskiej policji odnotowano już kilkanaście samobójstw. Według raportu Departamentu Sprawiedliwości z 2017 roku, wskaźnik samobójstw w CPD był o 60 proc. wyższy niż średnia samobójstw wśród funkcjonariuszy w całym kraju.
Od początku roku chicagowska policja zmaga się z niedoborem chętnych do pracy w związku z coraz większym ryzykiem związanym z pracą na ulicach Chicago, miejskim obowiązkiem szczepień oraz masowym przechodzeniem policjantów na emeryturę. Chicagowscy policjanci skarżyli się również na częste odwoływanie ich wolnych dni, co pozbawia ich cennego czasu z rodziną i wypoczynku, a przez to bezpośrednio wpływa na ich samopoczucie i zdrowie.
Osoby, które mają myśli samobójcze mogą zadzwonić po pomoc do National Suicide Prevention Lifeline pod numer 988 lub napisać SMS-a. Można również wysłać SMS z hasłem TALK pod numer 741741.
(jm)