Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził żołnierzy walczących z rosyjskim najeźdźcą w obwodzie dniepropietrowskim w południowej części kraju - poinformowano w piątek na stronie internetowej głowy państwa. "Wojskowi są w bojowym nastroju, w ich oczach widać wiarę w zwycięstwo" - napisał Zełenski na Telegramie.
"Linia frontu w obwodzie dniepropietrowskim. Rozmawiałem z naszymi obrońcami, wręczyłem im nagrody. (...) Dziękuję (wam) za wybranie (walki) o wolność Ukrainy!" - czytamy na profilu prezydenta w komunikatorze Telegram.
Jak przekazała gazeta internetowa Ukrainska Prawda, Zełenski odwiedził rejon (powiat) krzyworoski, gdzie został powiadomiony o aktualnej sytuacji w regionie i na polu walki. "(Życie) w miastach (w obwodzie dniepropietrowskim) powinno przebiegać w niezakłócony sposób niezależnie od stanu wojennego. Należy zagwarantować dostawy produktów żywnościowych i lekarstw" - oświadczył prezydent.
Dowódca batalionu czołgów podpułkownik Ołeh Hruzewycz, który brał udział w walkach z rosyjskimi siłami w Mariupolu, został nagrodzony przez Zełenskiego tytułem Bohatera Ukrainy i orderem Złotej Gwiazdy - oznajmiono na stronie głowy państwa.
"Oddział dowodzony przez Hruzewycza skutecznie przebił się z okupowanego terytorium. Podczas tej operacji wykryto i zniszczono grupę dywersyjno-rozpoznawczą wroga w okolicach Znameniwki w obwodzie donieckim. Następnie oddział powrócił do miejsca stacjonowania batalionu, nie doznawszy (żadnych) strat. (Całe to przedsięwzięcie) trwało dziesięć dni" - podkreślono na łamach serwisu internetowego prezydenta.
Na początku czerwca Zełenski odwiedził Zaporoże oraz dwa miasta w obwodzie ługańskim na wschodzie kraju, gdzie spotkał się m.in. z ukraińskimi żołnierzami. Szef państwa przebywał wówczas w Lisiczańsku i Sołedarze, nieopodal linii frontu. 3 lipca Lisiczańsk został zajęty przez siły rosyjskie.
Pod koniec maja prezydent Ukrainy odwiedził Charków. Była to pierwsza podróż Zełenskiego poza obwód kijowski od 24 lutego, czyli rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. (PAP)