Jola Plesiewicz
Celebrowanie pradawnych, polskich zwyczajów, wyplatanie wianków, poszukiwanie kwiatu paproci to pomysł Legionu Młodych Polek, aby mile, wspólnie spędzić czas, a zebrane podczas zabawy fundusze przeznaczyć na wsparcie rodzin poległych żołnierzy w Stanach Zjednoczonych i w Polsce.
Każdego roku w pełni lata Legion Młodych Polek organizuje Świętojanki, wydarzenie na wzór pradawnego obyczaju celebrującego Noc Świętojańską do dziś obchodzoną w Polsce.
Tegoroczne wydarzenie związane z obchodami przesilenia letniego odbyło się 26 czerwca, w gościnnej siedzibie Związku Narodowego Polskiego.
Celebrowane przez Legion Młodych Polek z Chicago radosne święto miało zapewnić doskonałą zabawę i zbiórkę funduszy na działalność dobroczynną legionu.
W tym roku dochód z imprezy uzyskany, między innymi ze sprzedaży świeżych kwiatów przeznaczonych na wyplatanie wianków, czy biletów na loterię fantową został przeznaczony dla dwóch organizacji pomagających rodzinom poległych żołnierzy: amerykańskiej Gold Star Mission oraz polskiej Pamięć i Przyszłość.
Kathy Lesny-Evans prezes Legionu Młodych Polek była zadowolona z przebiegu imprezy. Narzekała jedynie na deszczową aurę:
– Znowu pogoda nam się nie udała. Pomimo tego, mieliśmy dużo dziewcząt. Były robione wianki, szukano kwiatu paproci. Dzieci miały możliwość kolorowania obrazków. Był obwoźny punkt sprzedaży jedzenia Culinary Gangster, napoje, kawa i ciastka. Wystąpiły zespoły Polonia i Juchasi. Odwiedziła nas Maria Pappas. Zbieraliśmy fundusze dla Gold Star Mission oraz Pamięć i Przyszłość. Dołączyły do legionu nowe debiutantki – z satysfakcją opowiadała Kathy Lesny-Evans.
Podczas Świętojanek Legion Młodych Polek odwiedził żołnierz czynnej służby Gwardii Narodowej stanu Illinois podpułkownik Andrew Adamczyk, założyciel i wieloletni wiceprezes organizacji Gold Star Mission, która wspiera rodziny poległych żołnierzy.
Mówiąc o trwającej od 1993 roku współpracy Gwardii Narodowej stanu Illinois z Polską i z polskim wojskiem podkreślił fakt, że każda rotacja, która brała udział w Iraku, czy w Afganistanie miała żołnierzy ze stanu Illinois, a wielu spośród nich było polskiego pochodzenia.
– Jestem bardzo dumny, że jestem Amerykaninem polskiego pochodzenia i z faktu, że wielu żołnierzy w Gwardii Narodowej mamy polskiego pochodzenia – powiedział w rozmowie podczas Świętojanek podpułkownik Adamczyk.
W 2004 roku podpułkownik Andrew Adamczyk służył wspólnie z polskimi żołnierzami w Iraku i przy tej refleksji przypomniał, że od 2001 roku straciliśmy 290 żołnierzy ze stanu Illinois, a współpracująca ze Stanami Zjednoczonymi Polska, w tym samym czasie 64 żołnierzy.
Aby uwiecznić tych, którzy oddali życie za wolność i bezpieczeństwo na stołach, w sali ZNP, gdzie zorganizowano Świętojanki rozłożonych zostało 120 kart pamięci z wizerunkiem poległego żołnierza, a Gold Star Mission z tego powodu przyznawane stypendia naukowe dedykuje pamięci żołnierza, który zginął.
Dlatego stypendysta otrzymuje również bransoletkę z danymi żołnierza, po to, aby kultywować pamięć o poległym bohaterze.
Podpułkownik Andrew Adamczyk, podobnie jak Kathy Lesny-Evans, prezes Legionu Młodych Polek zapowiedział we wrześniu wizytę żołnierzy-weteranów oraz rodzin i dzieci poległych żołnierzy z Polski i pięciodniowy rajd rowerowy, podczas którego każdego dnia na rowerze przejechanych zostanie 100 mil.
Ideą przedsięwzięcia są krótkie prelekcje podczas przerw w rajdzie zorganizowane w szkołach, miejskich centrach, jednostkach straży pożarnej, policji na temat poległych podczas służby żołnierzy.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni Legionowi Młodych Polek za to, że podjął się nagłośnienia akcji wrześniowej i wsparcia finansowego organizacji – powiedział podpułkownik Adamczyk.
Podpułkownikowi Adamczykowi towarzyszyła delegacja z Polski: Adam Śniadkowski, Jakub Semerda i Maciej Solski.
Celem wizyty delegacji był udział w testach technologii, która może zrewolucjonizować ratownictwo medyczne i pierwszą pomoc, umożliwiając streaming, przesyłanie obrazu i dźwięku z miejsca zdarzenia do centrum operacyjnego, w którym wykwalifikowani personel będzie mógł prowadzić nadzór nad akcją ratunkową do czasu przybycia fachowej pomocy.
Dzięki wizycie goście z Polski mieli doskonałą okazję zobaczyć, jak bardzo Amerykanie polskiego pochodzenia są dumni z polskości, wzajemnie się wspierają i pielęgnują pamięć o ludziach i wydarzeniach, aby przekazywać historię przyszłym pokoleniom.
Miła atmosfera i doskonała zabawa towarzyszyła przez cały czas trwania Świętojanek.
Filip Bochnak jak nakazuje tradycja odnalazł kwiat paproci, za co został nagrodzony tabletem.
Dziewczęta w różnokolorowych wiankach ze świeżych kwiatów, które własnoręcznie wyplotły zaprezentowały się podczas sesji fotograficznej.
Można było posłuchać ludowych piosenek, zjeść coś smacznego, czy po prostu cieszyć się wspólnie spędzonym czasem.
Wystąpiły lokalne zespoły folklorystyczne: Zespół Pieśni i Tańca „Polonia” Zjednoczenia Polsko Rzymsko-Katolickiego w Ameryce oraz działający przy parafii św. Borgiasza w Chicago zespół góralski Juhasi.
Artyści zatańczyli i wykonali znane piosenki ludowe.
Do tańca w rytmie letnich przebojów zaprosił DJ Alex.
Miejmy nadzieję, że dzięki pozytywnej energii panującej podczas niezwykłej imprezy jej uczestnicy wspierając akcję dobroczynną pomocy rodzinom poległych żołnierzy zagwarantowali sobie szczęście i pomyślność na cały, kolejny rok.
Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłka[email protected]
