Policja Stanowa Illinois ostrzega kierowców z rejonu Chicago, aby nie angażowali się w agresywne zachowania podczas jazdy. Ostatnio władze notują drastyczny wzrost liczby incydentów furii drogowej, podczas których dochodzi do strzelanin – czytamy w komunikacie prasowym z 21 czerwca. Podczas tego typu incydentów kierowcy narażeni są już nie tylko na wypadek, lecz także na strzelaninę na autostradzie.
„W ciągu ostatniego roku zaobserwowaliśmy wzrost zgłoszeń incydentów furii drogowej, która przerodziła się w akty przemocy”, powiedział dyrektor Illinois State Police (ISP) Brendan F. Kelly. „Latem gorące temperatury mogą przerodzić się w objawy gorącego temperamentu, utratę panowania nad sobą, a nawet niebezpieczne i śmiertelne użycie broni palnej. Wyprzedzanie, wyrównywanie rachunków z innym kierowcą nie jest warte ryzyka śmiertelnego wypadku lub aktu przemocy. Zachowaj spokój i zachowaj życie”.
Według danych ISP, od stycznia do połowy czerwca br. około 35 proc. strzelanin na autostradach w rejonie Chicago, na które odpowiedziała ISP, uznano za przypadki furii drogowej – na podstawie zeznań ofiar lub świadków. Dla porównania, w całym 2021 r. „tylko” 12 proc. strzelanin na autostradach uznano za przypadki furii drogowej.
Jednym z przykładów jest strzelanina na I-90, do której doszło na początku czerwca. Z jadącego pojazdu przez okno padły strzały. Policja stanowa zlokalizowała pojazd przy pomocy czytników tablic rejestracyjnych; kierowca przyznał, że strzelał z powodu furii drogowej. W innym incydencie ostrzelano pojazd jadący autostradą I-94; auto miało 20 dziur po kulach.
Według policji stanowej, kierowcy powinni nauczyć się rozpoznawać sygnały ostrzegawcze świadczące o agresywnej jeździe i unikać potencjalnie niebezpiecznych sytuacji. Siedzenie na ogonie, zajeżdżanie drogi, nieprawidłowa zmiana pasa, rozproszona jazda i nadmierna prędkość – wszystko to może doprowadzić do wypadku lub incydentu furii drogowej.
Osoby, które obserwują agresywną jazdę innych, nigdy nie powinny angażować się w konfrontację z agresywnym kierowcą. W takim przypadku najlepiej zignorować agresywnego kierowcę i natychmiast zadzwonić pod numer alarmowy 911. Kierowcy, za którymi podąża inny, agresywny kierowca, powinni w miarę możliwości udać się na najbliższy posterunek policji lub w dobrze oświetlone, zaludnione miejsce i zadzwonić pod numer 911.
(jm)