Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 16:32
Reklama KD Market
Reklama

Radny Raymond Lopez, kandydat na burmistrza Chicago: Możemy uratować nasze miasto

Radny Raymond Lopez, kandydat na burmistrza Chicago: Możemy uratować nasze miasto
Radny Raymond Lopez z wizytą w siedzibie PNA. Od lewej: Frank SPula-prezes ZNP i KPA, radny Raymond Lopez, Alicja Kuklińska-sekretarz krajowa ZNP i Steve Tokarski-skarbnik PNA fot. Ewa Malcher

Raymond Lopez, radny z 15. okręgu na południowym zachodzie Chicago i kandydat w przyszłorocznych wyborach na burmistrza, odwiedził w środę, 8 czerwca, siedzibę Związku Narodowego Polskiego (Polish National Alliance, PNA), gdzie spotkał się z prezesem organizacji Frankiem Spulą. Po spotkaniu rozmawiał z „Dziennikiem Związkowym” o pomysłach na rozwiązanie problemu przestępczości w Chicago, wzmocnieniu policji, a także swoich polskich korzeniach.

Radny Raymond Lopez fot. Materiały prasowe (official campaign photo)

Rozmowa z prezesem Związku Narodowego Polskiego (Polish National Alliance, PNA) i Kongresu Polonii Amerykańskiej (Polish American Congress, PAC) dotyczyła głównie problemu bezpieczeństwa, przestępczości i gangów w mieście. Prezes Spula podzielił się m.in. własnymi doświadczeniami z lat młodości, gdy został ciężko pobity i raniony przez członków gangu na północnym zachodzie Chicago.

Okręg Lopeza obejmuje cztery chicagowskie dzielnice nękane strzelaninami i problemem gangów: Brighton Park, Back of the Yards, West Englewood i Gage Park. Radny jest jednym z najbardziej zagorzałych krytyków burmistrz Lori Lightfoot i szefa policji Davida Browna, a zwłaszcza ich odpowiedzi na problem przestępczości w mieście. W 2020 r. dom i biuro radnego Lopeza w Brighton Park były celem kilku ataków – obrzucania cegłami i próby podpalenia.

Lopez jest zwolennikiem „nazywania rzeczy po imieniu” –  jawnego potępiania gangów i wspierania chicagowskiej policji. W 2016 r. publicznie nazwał członków gangów „miejskimi terrorystami”, prowokując – jak powiedział – co najmniej dwie zweryfikowane przez policję próby zamachu na jego życie. Jego zdaniem, władze miejskie na wysokich szczeblach, zamiast rozprawić się z gangami, współpracują z nimi, a nawet nazywają je zastępczo „ulicznymi organizacjami”.

Kandydat twierdzi, że problem gangów i przestępczości w Chicago można jednak rozwiązać poprzez wymianę szefa policji, przerwanie zmowy milczenia w lokalnych społecznościach, wzmocnienie policji i zwiększenie zaufania między mieszkańcami a funkcjonariuszami. Według Lopeza, w wielu chicagowskich społecznościach przemoc i obecność gangów zostały znormalizowane, nawet w rodzinach, i trend ten trzeba radykalnie odwrócić.

„Jako burmistrz mam zamiar powiedzieć społecznościom, że to nie jest normalne. Że musimy się temu przeciwstawić (…) Ustanowię standard, za którym ludzie będą podążać i do którego będą się stosować. Nikt dziś nie mówi o odpowiedzialności rodziców, dzieci i społeczności, które milczą, gdy wokół nich działają gangi” – powiedział Lopez.

Lopez proponuje także wykorzystywanie miejskich agencji do zamykania, a nawet odbierania właścicielom budynków, w których odbywa się nielegalna działalność z udziałem gangów. Jak twierdzi, to rozwiązanie sprawdziło się już w jego okręgu miejskim. Według radnego, istniejące już programy miejskie, w tym zatrudnienia, nie są w pełni wykorzystywane do zapobiegania przemocy.

Rozprawianie się z gangami nie może odbywać się bez silnego departamentu policji. Zapytany o braki w policji i historyczne opuszczanie jej szeregów przez funkcjonariuszy, Lopez winę za to przypisał administracji obecnej burmistrz i utrudnieniom biurokratycznym. Ma on własne pomysły na bardziej agresywny nabór do policji poprzez usprawnienie i skrócenie procesu szkolenia oraz przyciągnięcie z powrotem do chicagowskiej policji osób, które ją opuściły.

Radny Lopez pozostaje jednym z najgłośniejszych krytyków burmistrz Lori Lightfoot od czasu jej wyboru na urząd. Doszło między nimi do wielu potyczek słownych, w tym obrzucania obelgami na forum rady miasta. W czasie zamieszek w Chicago latem 2020 r. burmistrz Lightfoot powiedziała Lopezowi, że „jest w 100% pełny g…a”, na co Lopez odpowiedział jej: „P…..l się”.

Raymond Lopez dorastał w Chicago w pobliżu lotniska Midway. Jak nam powiedział, jego prababcia ze strony matki wyemigrowała z Polski do chicagowskiej dzielnicy Back of The Yards i poślubiła Włocha. Lopez miał pięcioro rodzeństwa. Jego rodzice rozeszli się, gdy miał dwa lata, w wychowywaniu pomogli dziadkowie. Pierwsze kroki w polityce stawiał w wieku 18 lat u boku demokratycznego kongresmena USA Billa Lipinskiego. Po okresie pracy w biurze ds. wydarzeń specjalnych w administracji burmistrza Richarda Daleya, Lopez porzucił politykę i rozpoczął pracę w liniach Southwest Airlines. W 2015 r. został wybrany na stanowisko radnego 15. okręgu miejskiego. Jest członkiem parafii pw. Pięciu Polskich Męczenników w dzielnicy Brighton Park, niegdyś licznie zamieszkanej przez Polonię, a dziś są to w większości latynoskie okolice.

Radny Raymond Lopez był pierwszym kandydatem, który w kwietniu ogłosił swój start w przyszłorocznych wyborach na burmistrza. Jeżeli zostanie wybrany, będzie pierwszym jawnym gejem i pierwszym Latynosem na stanowisku burmistrza Chicago.

Zapytany o swoje przesłanie do Polonii, powiedział między innymi: „Wierzę, że możemy uratować nasze miasto. Że możemy znów być dumni, mówiąc, że jesteśmy z Chicago. Nie musimy czuć strachu w naszych dzielnicach. To jest możliwe. Dla wielu ludzi to tylko czcze gadanie, ale ja to przeżyłem i wiem, że Chicago ma jeszcze szansę. Możemy odzyskać nasze miasto”.

Pierwsza tura wyborów na burmistrza Chicago odbędzie się 28 lutego 2023 roku. Oprócz Lightfoot i Lopeza o najwyższy w Wietrznym Mieście urząd ubiega się jeszcze kilku kandydatów.


Radny Raymond Lopez fot. Materiały prasowe (official campaign photo)

Radny Raymond Lopez fot. Materiały prasowe (official campaign photo)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama