Redakcja
Uzbrojony w maczetę napastnik obrabował mężczyznę w niedzielę na północnym zachodzie Chicago. To ostatni z serii ataków maczetą, do których dochodzi w okolicy od końca maja.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 5 czerwca około 9 pm w rejonie 3700 N. Troy St. w chicagowskiej dzielnicy Irving Park. Do idącego chodnikiem 52-latka zbliżył się mężczyzna z maczetą i zażądał, aby ofiara oddała mu wszystko, co ma przy sobie. Napastnik próbował uderzyć przechodnia maczetą, ale nie zranił go tylko powalił na ziemię. Wówczas mężczyzna rzucił swój portfel na chodnik, by odwrócić uwagę napastnika i udało się ofierze uciec.
Napastnik, którym był ubrany na czarno dwudziestoparolatek, również uciekł, wskoczył do szarego samochodu od strony pasażera i auto szybko odjechało.
Przechodniowi nic się nie stało, pomocy udzielili mu ratownicy medyczni.
Był to kolejny atak z maczetą na północnym zachodzie Chicago. Do wcześniejszych czterech ataków doszło w ubiegłym tygodniu: w piątek 3 czerwca o 9 am w rejonie 3300 N. Monticello Ave. i o 9.15 pm w rejonie 4000 W. Eddy St., w nocy z poniedziałku 30 maja na wtorek 31 maja w okolicy 4100 W. Fletcher St. i we wtorek o 11.45 pm w okolicy 3200 N. Monticello Ave. Jeden atak miał również miejsce w piątek 27 maja około 8 pm w okolicy 3200 N. Monticello Ave.
Policja nie podaje, czy ataki są ze sobą powiązane.
(jm)
