Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 00:23
Reklama KD Market
Reklama

Rozpruwacz z Yorkshire

Mroźnego styczniowego wieczoru 1976 roku Emily Jackson i jej mąż pożegnali się z synem i wyszli z domu. Neil był przekonany, że rodzice wychodzą zagrać w bingo, jak to się często zdarzało. Nie miał pojęcia, że fatalna sytuacja finansowa rodzinnej firmy zmusiła matkę do dramatycznego kroku. Za zgodą męża Emily zaczęła trudnić się prostytucją, sprzedając swe usługi na ulicach robotniczego miasta Leeds. O wstydliwej profesji Emily syn dowiedział się następnego dnia, kiedy do jego drzwi zapukała policja oświadczając, że matka została zamordowana...

Głosy w głowie

Emily Jackson została drugą ofiarą Rozpruwacza z Yorkshire – seryjnego mordercy Petera Sutcliffe’a, który w latach 1975-1980 terroryzował Anglię. Jego ofiarami były przede wszystkim prostytutki, choć zdarzało mu się wybierać kobiety nie pasujące do tego profilu.

Do czasu pierwszego morderstwa prowadził całkiem zwyczajne życie – w 1974 roku ożenił się z poznaną kilka lat wcześniej Sonią Szurmą. Zaczęli starać się o dziecko, zmienił pracę i został zatrudniony jako kierowca ciężarówki. Jego rodzina nie zdawała sobie jednak sprawy z tego, że Peter wiedzie podwójne życie. Od czasów nastoletnich często korzystał z usług prostytutek, a ślub w tej kwestii niczego nie zmienił.

Peter zawsze powtarzał, że do zabijania namawiały go głosy, które słyszał w swojej głowie. W 1975 roku były już tak silne, że nie mógł dłużej się im oprzeć. Wtedy zaatakował trzy kobiety, za każdym razem uderzając je w głowę młotkiem. Wszystkie przeżyły atak, ale nie były w stanie opisać napastnika. Swoją pierwszą ofiarę śmiertelną, matkę czwórki dzieci Wilmę McCann, napadł niecałe 140 metrów od jej domu. Ugodził ją nożem 15 razy w szyję i brzuch. Kolejna ofiara Sutcliffe’a, Emily Jackson, została przez niego zabrana z ulicy, gdzie czekała na klientów. Pod pozorem problemów z silnikiem zatrzymał samochód w odludnym miejscu i zaatakował. Najpierw uderzył młotkiem w tył głowy, a potem śmiertelnie ranił Emily śrubokrętem.

W ciągu następnych dwóch lat zabił cztery kolejne kobiety. Ponieważ liczba ofiar rosła, policja zaczęła zwracać na nie baczniejszą uwagę. Spekulowano, że istnieje jakiś związek między morderstwami. Kilka osób znalazło się w kręgu podejrzeń, ale nie udało się zebrać wystarczających dowodów, by kogokolwiek oskarżyć. Opinia publiczna domagała się złapania sprawcy, bowiem celem Rozpruwacza nie były już jedynie kobiety lekkich obyczajów. Atakował również studentki, pracownice banków, gospodynie domowe – kobiety, które nie miały nic wspólnego z prostytucją.

Pierwszy błąd

W 1977 roku Peter Sutcliffe przeniósł się do Manchesteru, gdzie pozbawił życia 20-letnią prostytutkę Jean Jordan. Tym razem popełnił błąd i na miejscu zbrodni zostawił pięciofuntowy banknot. Jak się okazało w trakcie śledztwa, był on częścią wypłaty dla jednego z 8 tysięcy pracowników lokalnej firmy transportowej. Istniało duże prawdopodobieństwo, że jeden z nich jest poszukiwanym człowiekiem. Odnalezienie zbrodniarza w takiej masie ludzi wydawało się karkołomnym zadaniem, ale postanowiono przesłuchać ich wszystkich. Wśród nich również Petera Sutcliffe’a. Jego alibi – morderca tłumaczył, że w krytycznym czasie wziął udział w spotkaniu rodzinnym – nie sprawdzono jednak wystarczająco uważnie i puszczono go wolno.

Od tej pory Sutcliffe stał się bardziej uważny, unikając dzielnicy czerwonych latarni, która znalazła się pod baczną obserwacją władz. W ciągu kilku lat przesłuchiwano go w sumie dziewięć razy, ale za każdym razem udało mu się uniknąć zdemaskowania. Pracy władzom nie ułatwiały fałszywe listy i nagranie głosu osoby podającej się za mordercę.

Pod koniec lat 70. Sutcliffe miał wiele zatargów z prawem, raz został nawet przyłapany z młotkiem w samochodzie. Oszukał policję, wymyślając kolejne wymówki. To jeszcze bardziej dodało mu pewności siebie i w 1980 roku zabił w Leeds ostatnią kobietę, Jacqueline Hill. Parę kobiet przeżyło atak zabójcy.

Na tropie mordercy

Przełom w sprawie nastąpił dopiero w grudniu 1979 roku. Jedna z niedoszłych ofiar Rozpruwacza, Marilyn Moore, przekazała policji szczegółowy rysopis mężczyzny, który ją zaatakował. Portret pamięciowy oraz ślady opon samochodu z miejsca zdarzenia pasowały do Petera Sutcliffe’a, którego ponownie wezwano na posterunek. Tym razem policja była pewna, że to on jest poszukiwanym od lat seryjnym mordercą, ale brakowało jednoznacznych dowodów. Co więcej, tak jak w przypadku poprzednich przesłuchań, jego żona zapewniła mu żelazne alibi.

Mimo że policja początkowo nie była w stanie udowodnić, iż Sutcliffe jest Rozpruwaczem z Yorkshire, w kwietniu 1980 roku udało się go aresztować za jazdę po pijanemu. Oczekując na proces, zabił dwie kolejne kobiety i zaatakował trzy inne. Tymczasem w listopadzie tego samego roku znajomy Sutcliffe’a, Trevor Birdsall, zgłosił go na policję jako podejrzanego w sprawie Rozpruwacza z Yorkshire. Jednak jego zgłoszenie zniknęło wśród ogromnej liczby innych dokumentów związanych ze sprawą.

2 stycznia 1981 roku dwóch policjantów podeszło do Sutcliffe’a, który siedział w samochodzie zaparkowanym w okolicy, gdzie często spotykano prostytutki i ich klientów. Razem z nim w aucie znajdowała się 24-letnia prostytutka Olivia Reivers, którą – jak potem zeznał – również zamierzał zamordować. Samochód wzbudził zainteresowanie policjantów, miał bowiem fałszywe numery rejestracyjne. Aresztowano go tylko za to drobne wykroczenie, ale gdy okazało się, że jego wygląd pasuje do rysopisu seryjnego mordercy, rozpoczęto przesłuchanie. Po dwóch dniach Peter Sutcliffe przyznał, że jest Rozpruwaczem z Yorkshire, a następnie szczegółowo opisał swoje liczne zbrodnie.

Podczas procesu Sutcliffe nie przyznał się do zarzutów morderstwa, ale do nieumyślnego spowodowania śmierci. I choć psychiatrzy zdiagnozowali u niego schizofrenię paranoidalną, diagnoza ta nie uchroniła go od kary. Proces trwał zaledwie dwa tygodnie i mimo wysiłków obrońcy Jamesa Chadwina QC, Peter Sutcliffe został uznany winnym i skazany na dożywocie. Zmarł w wieku 74 lat w wyniku powikłań po infekcji koronawirusem w listopadzie 2020 r.

Maggie Sawicka


Camden_property_signing_Wiki

Camden_property_signing_Wiki

hd-wallpaper-3129908

hd-wallpaper-3129908

Jasna_Góra_Wiki

Jasna_Góra_Wiki

OvertounBridge-Wiki

OvertounBridge-Wiki

Plyty_tektoniczne

Plyty_tektoniczne


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama