Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 14:43
Reklama KD Market

Wrocław. Grzegorz Dziedzic uhonorowany Nagrodą Wielkiego Kalibru

Wrocław. Grzegorz Dziedzic uhonorowany Nagrodą Wielkiego Kalibru
Grzegorz Dziedzic z Nagrodą Wielkiego Kalibru fot. Max Pflegel | MFK/Międzynarodowy Festiwal Kryminału/Facebook

Grzegorz Dziedzic, autor debiutanckiej powieści „Żadnych bogów, żadnych panów” otrzymał tegoroczną Nagrodę Wielkiego Kalibru przyznawaną za najlepszą powieść kryminalną wydaną w 2021 r. Wyróżnienie wręczono w sobotę wieczorem we Wrocławiu podczas Międzynarodowego Festiwalu Kryminału.

Do tegorocznej edycji nagrody zostało nominowanych siedem książek. Oprócz nagrodzonej, były to powieści: „Wilkołak” Wojciecha Chmielarza (Wydawnictwo Marginesy), „Lato utraconych” Anny Kańtoch (Marginesy), „Oni” Joanny Opiat-Bojarskiej (Słowne), „Maski pośmiertne” Anny Rozenberg (Czwarta Strona), „Kukły” Macieja Siembiedy (Agora) oraz „Informacja zwrotna” Jakuba Żulczyka (Świat Książki).

Przewodnicząca Kapituły Nagrody Wielkiego Kalibru prof. Małgorzata Omilanowska zwróciła uwagę, że tegoroczny konkurs był wyjątkowo trudny i wyjątkowo piękny. „Wyjątkowo trudny, bo było dużo więcej książek do przeczytania niż w poprzednich latach. Wyjątkowo piękny, bo chyba pierwszy raz się zdarzyło, że było aż tyle dobrych książek” – mówiła podczas sobotniej gali.

W jej ocenie książka Grzegorza Dziedzica jest jak wodospad Niagara. „Ona tak wciąga, ma taką cechę niebywałą, że po prostu stwarza słowami tak plastyczny obraz tej rzeczywistości (…), że człowiek czytając ją ma wrażenie, że tam jest. To nie jest kwestia tylko wyobrażenia sobie miejsca, to jest odczucie wszystkiego – jego zapachu, smaku. Po prostu każda następna strona buduje człowiekowi w głowie obraz” – wskazała prof. Omilanowska dodając, że rzadko zdarza się, aby Nagroda Wielkiego Kalibru trafiała do debiutanta. „Ma pan niebywały talent” – podkreśliła zwracając się do laureata.

Nagrodzona powieść to pierwsza część przygód sierżanta Teodora Ruckiego. „To czarny kryminał historyczny odsłaniający zapomniane i wyparte przez Polonię oraz praktycznie nieznane w Polsce fragmenty historii polskiej diaspory w Chicago – mieście ciężkiej pracy, korupcji i zbrodni” – czytamy na stronie wydawnictwa.

„Jestem niebywale wzruszony. (…) Nie mogę powiedzieć, że to jest spełnienie mojego marzenia, ponieważ jeszcze niedawno szczytem moich marzeń było w ogóle, żeby ktoś tę książkę wydał. W końcu wydawnictwo Papierowy Księżyc zdecydowało się podjąć to ryzyko i wydać mój debiut – człowieka właściwie znikąd, za co jestem im bardzo wdzięczny” – powiedział tegoroczny laureat.

Zwycięzca otrzymał statuetkę oraz nagrodę w wysokości 25 tys. zł ufundowaną przez prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka.

Podczas sobotniej gali wręczono także Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru, którą otrzymała Joanna Opiat-Bojarska, autorka powieści „Oni”. Z kolei Nagroda Specjalna im. Janiny Paradowskiej przypadła Annie Rozenberg za powieść „Maski pośmiertne”.

Nagroda Wielkiego Kalibru przyznawana jest od 2004 r. Otrzymuje ją autor najlepszej powieści kryminalnej lub sensacyjnej, która została wydana w roku poprzedzającym przyznanie wyróżnienia. W 2004 r., jako pierwszy, Nagrodę Wielkiego Kalibru otrzymał Marek Krajewski za powieść "Koniec świata w Breslau".

Międzynarodowy Festiwal Kryminału zakończy się w niedzielę. Tego dnia, oprócz rozmowy z tegorocznymi laureatami zaplanowano także spotkanie online z dwójką szwedzkich pisarzy tworzących wspólnie pod pseudonimem Lars Kepler - Alexandrą Coelho Ahndoril i Alexandrem Ahndoril. Goście porozmawiają także o popularności podcastów kryminalnych, a o swojej najnowszej powieści „Katharsis” opowie Maciej Siembieda. (PAP)


Grzegorz Dziedzic z Nagrodą Wielkiego Kalibru fot. Grzegorz Dziedzic/Facebook

Grzegorz Dziedzic z Nagrodą Wielkiego Kalibru fot. Grzegorz Dziedzic/Facebook

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama