Lokalni liderzy reagują na masową strzelaninę w szkole w Teksasie
Podczas gdy rodziny 19 uczniów i 2 nauczycielek opłakują tragiczną śmierć swoich bliskich we wtorkowej strzelaninie w szkole podstawowej w Uvalde w Teksasie, politycy po raz kolejny podejmują potyczki na słowa dotyczące przyczyn tragedii i kwestii kontroli broni. Republikańscy politycy z Teksasu argumentują, że surowsza kontrola broni nie rozwiąże problemu strzelanin, po raz kolejny posługując się przykładem Chicago.
„Spójrzmy na Chicago” – powiedział burmistrz Uvalde Don McLaughlin, zapytany, czy po ostatniej strzelaninie poparłby wprowadzenie wymogu pozwolenia na posiadanie broni palnej. „W Chicago nie można nawet kupić broni, a mimo to co weekend dochodzi tam do strzelanin”.
W podobnym tonie wypowiedział się republikański gubernator Teksasu Greg Abbott. „W każdy weekend w Chicago jest zastrzelonych więcej osób niż w szkołach w Teksasie. Chicago uczy nas, że to, o czym mówicie, nie jest prawdziwym rozwiązaniem. Naszym zadaniem jest wymyślić prawdziwe rozwiązanie, które możemy wdrożyć”.
Słowa Abbotta ostro skrytykowała burmistrz Chicago Lori Lightfoot, która w środowym tweecie poradziła mu, aby zamiast atakować jej miasto, „zastanowił się przez chwilę, jak może powstrzymać rzeź”. „Bądź częścią rozwiązania albo zejdź z drogi” – napisała Lightfoot.
Podobnie na słowa gubernatora Teksasu zareagował gubernator Illinois J. B. Pritzker. Przypomniał, że większość broni używanej w strzelaninach w Chicago pochodzi ze stanów z łagodnymi przepisami dotyczącymi broni.
„Wstydź się!” – zbeształ Abbotta na Twitterze Pritzker.
Tuż po wtorkowej strzelaninie wielu lokalnych liderów wydało oświadczenia z reakcją na tragedię. Demokratyczni ustawodawcy z Illinois w dramatycznych nieraz apelach po raz kolejny wzywali do zaostrzenia środków kontroli broni. Republikanie solidaryzowali się z rodzinami ofiar, lecz byli bardziej powściągliwi w słowach.
Burmistrz Lightfoot po raz kolejny wezwała legislatorów do wprowadzenia gruntownych i skutecznych reform dotyczących kontroli broni, mówiąc, że „od tego zależy życie naszych dzieci”.
„Jako naród nie możemy pozwolić, aby taka sytuacja trwała nadal. Każdego dnia giną dzieci i młodzi ludzie z rąk tych, którzy nie cenią świętości życia i wykorzystują nieograniczoną obecność broni palnej w naszych społecznościach”.
Senator z Illinois, Dick Durbin, zwrócił się do Republikanów z błagalnym apelem.
„Upraszam, wręcz błagam moich republikańskich kolegów, aby przyłączyli się do Demokratów i wprowadzili wreszcie zmiany w prawie dotyczącym broni, które pomogą zapobiec ponownemu i zbyt częstemu przeżywaniu przez Amerykanów podobnych tragedii. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami i pozwalać, by ginęły niewinne osoby. Kongres musi działać”.
Druga senator z Illinois, Tammy Duckworth, wezwała do porzucenia obstrukcji parlamentarnej – filibuster – w Senacie, aby uchwalić „zdroworozsądkowe reformy dotyczące bezpieczeństwa broni”.
„Jestem załamana i wściekła jak diabli na bezwstydną bezczynność Republikanów w kwestii ratowania życia niewinnych dzieci. Wiemy, jak powstrzymać te częste ataki. Wiemy, że jeśli nic nie zrobimy, dojdzie do kolejnych ataków w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Wiemy też, kto uniemożliwia podjęcie działań. Senat powinien natychmiast przegłosować rozsądne reformy dotyczące broni, których Amerykanie domagają się od dawna”.
Duckworth napisała też na Twitterze, że nigdy nie zrozumie, „jak bardzo dolary NRA są dla Republikanów ważniejsze od życia Amerykanów”.
Ostrych słów pod adresem swoich republikańskich kolegów nie szczędził też kongresman Mike Quigley, reprezentujący północ Chicago i zachodnie przedmieścia.
„Mam dość słuchania o myślach i modlitwach od moich republikańskich kolegów – tych samych, którzy twierdzą, że są pro-life, a następnie blokują ustawodawstwo, które mogłoby uratować życie” – stwierdził w oświadczeniu Quigley. „Nasze dzieci zasługują na coś lepszego”.
Mocne słowa padły nawet od arcybiskupa Chicago, kardynała Blase’a Cupicha. Jego zdaniem, „prawo do noszenia broni nigdy nie będzie ważniejsze niż ludzkie życie. Nasze dzieci też mają swoje prawa. A nasi przedstawiciele mają moralny obowiązek je chronić”.
Szef chicagowskich szkół publicznych Pedro Martinez, który wcześniej był szefem okręgu szkolnego w San Antonio i zna społeczność Uvalde, zapewnił, że chicagowskie szkoły kontynuują opracowywanie i wdrażanie planów bezpieczeństwa w szkołach, aby były one bezpiecznymi i przyjaznymi miejscami.
Gubernator Illinois J. B. Pritzker po strzelaninie wydał oświadczenie, w którym czytamy:
„Wiadomość o zastrzelonych w Teksasie uczniach szkoły podstawowej i ich nauczycielach jest bolesna i oburzająca. Moje modlitwy są z ich rodzinami, a moja determinacja z wszystkimi Amerykanami, którzy pracują nad położeniem kresu bezsensownej zbrojnej przemocy, gdziekolwiek do niej dochodzi”.
Republikańscy kandydaci na gubernatora Illinois po strzelaninie wydali krótkie oświadczenia na Twitterze. Richard Irvin oraz Darren Bailey nazwali strzelaninę w Teksasie „bezsensowną” i zapewnili o duchowym wsparciu dla rodzin ofiar.