Przypadkowy przechodzień najprawdopodobniej uratował życie kobiety, która była przykuta w sypialni opuszczonego domu na dalekim południu Chicago. Jej oprawca w poniedziałek pozostawał na wolności.
Antoine Dobine przechodził ulicą w rejonie 119 St. i Eggleston w chicagowskiej dzielnicy Pullman, gdy usłyszał krzyki wydobywające się z pobliskiego domu. Było to wołanie o pomoc przeplatane głośnymi hałasami. Zadzwonił na policję.
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, znaleźli w opuszczonym domu 36-letnią kobietę przykutą w sypialni na piętrze. Według policji, Miała ona powiedzieć władzom, że jest tam przetrzymywana od kilku dni, została uprowadzona i zgwałcona.
Według sąsiadów, dom, w którym znaleziono kobietę, jest niezamieszkały od ponad 30 lat. Ulica jest pełna opuszczonych posesji, a działki są zarośnięte chwastami i zawalone gruzami.
Do poniedziałku nikogo nie aresztowano. Okoliczni mieszkańcy są zaniepokojeni, że niebezpieczny oprawca pozostaje na wolności. (jm)