- fot.AP/ Gen. William Enyart osobiście znał polskich generałów
Żołnierze Gwardii Narodowej Illinois przybyli do Warszawy, by oddać ostatni hołd polskim dowódcom, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem. Wprawdzie pamięć generałów uczczono juz po tej stronie Oceanu, jednak przedstawiciele Illinois National Guard zdecydowali się na podróż do Polski. Amerykanie służyli wraz z Polakami podczas misji woskowych w Iraku i Afganistanie.
W piątek żołnierze z Illinois złożyli wiązanki kwiatów przy trumnie Dowódcy Wojsk Lądowych RP generała dywizji Tadeusza Buka, jednej z ofiar katastrofy rządowego samolotu z 10 kwietnia. Generał dywizji William Enyart, dowódca Gwardii Narodowej Illinois powiedział, ze w sobotę o 4.30 rano obudził go telefon z informacja o katastrofie. Przyznał, że błyskawicznie podjął decyzję o przerwaniu urlopu i podróży do Polski.
Generał Enyart osobiście znał wszystkich sześciu generałów, którzy zginęli pod Smoleńskiem.
Żołnierze ze stanu Illinois od 1993 roku współpracują z polska armia, odbywając wspólne ćwiczenia, razem wyjeżdżają na misje. Wielu z nich w Iraku służyło pod dowództwem gen. Tadeusza Buka. Amerykańscy żołnierze na znak solidarności z Polską pogrążoną w żałobie przez tydzień noszą czarna wstążkę przypiętą do munduru. Wiadomo juz, ze na pogrzeb gen. Tadeusza Buka przybędzie głównodowodzący wojskami USA w Europie, gen Carter F. Ham.
BK (inf.wł)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone