Burmistrz Lori Lightfoot zaostrzyła przepisy regulujące godzinę policyjną dla nieletnich na terenie całego Chicago, ale wymagają one głosowania w radzie miasta. W związku z wydarzeniami w śródmieściu z ostatniego weekendu wydała także dodatkowe rozporządzenie dotyczące obszaru Millennium Park, które już weszło w życie. To odpowiedź m.in. na sobotnią strzelaninę w pobliżu popularnej „Fasolki” w centrum, gdzie zginął 16-latek. Wprowadzenie godziny policyjnej w Parku Milenijnym spotkało się z poparciem jednych i krytyką innych.
Burmistrz: Mamy kryzys, trzeba podjąć konkretne działania
Lori Lightfoot w poniedziałek powiedziała, że „z ciężkim sercem” podpisuje rozporządzenie z restrykcjami dla nieletnich, ale „nie ma wyboru” i musi wprowadzić te drastyczne środki w związku z niepokojącymi wydarzeniami z ostatniego weekendu.W sobotni wieczór, 14 maja, kilkuset młodych ludzi zgromadziło się w centrum miasta i zakłócało porządek publiczny na ulicach. W związku z tym policja aresztowała około 30 nieletnich i pięć osób dorosłych. Skonfiskowano także kilka sztuk broni.16-letni Seandell Holliday został śmiertelnie postrzelony w sobotę w nocy w pobliżu „Fasolki”, jednej z chicagowskich atrakcji turystycznych w Parku Milenijnym w centrum Chicago. O jego morderstwo został oskarżony 17-latek. Postawiono mu zarzut morderstwa drugiego stopnia i nielegalnego użycia broni palnej.„Nie sprawia mi przyjemności narzucanie tych zasad i ograniczeń, ale po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości, wszystkich innych narzędzi i środków zaradczych, musimy zrobić kolejny krok, aby upewnić się, że nasz klejnot, jakim jest Millennium Park, jest dostępny dla wszystkich” – powiedziała burmistrz ogłaszając nowe rozporządzenie.
Godzina policyjna dla nieletnich w Millennium Park„Młodzi ludzie są absolutnie mile widziani w centrum miasta, ale w godzinach wieczornych musi im towarzyszyć odpowiedzialna osoba dorosła” – dodała.Od czwartku do niedzieli osoby nieletnie po godzinie 6 pm nie mogą przebywać same w Parku Milenijnym. Lightfoot nie powiedziała, jak długo nowe przepisy będą obowiązywać. Wezwała jednak policję do egzekwowania rozporządzenia.
Burmistrz zaostrzyła także obowiązujące od 1992 r. przepisy regulujące godzinę policyjną dla nieletnich na terenie całego Chicago. Jednak zaostrzone przepisy musi zatwierdzić rada miasta, która w tym celu ma się zebrać w piątek 20 maja. Z zaostrzonego rozporządzenia (expanded curfew) wynika, że nieletni mieliby zakaz przebywania w miejscach publicznych na terenie miasta w godzinach od 10 w nocy do 6:00 rano przez wszystkie siedem dni w tygodniu. Wcześniej godzina policyjna (curfew) w weekendy rozpoczynała się po 11 w nocy.Jednak klauzula dotycząca godziny policyjnej zwalnia nastolatków wracających do domu z festiwali muzycznych, takich jak Lollapalooza, jeżeli przedstawią policji np. bilet, jako dowód. Obowiązujące w Chicago rozporządzenie o godzinie policyjnej przewiduje wiele innych wyjątków, np. w sytuacjach nagłych, dla nieletnich przebywających na chodniku w pobliżu domu, uczęszczających w imprezach i zajęciach szkolnych, religijnych i rekreacyjnych pod nadzorem dorosłych czy też załatwiających sprawy na polecenie rodzica lub opiekuna.
Plan burmistrz Lori Lightfoot, mający na celu zapobieganie chaosowi i przemocy z udziałem dużych grup nieletnich w dzielnicy Loop, jak to miało miejsce w miniony weekend, napotkał na przeszkodę. Okazuje się, że burmistrz nie może po prostu zmienić przepisów godziny policyjnej rozporządzeniem wykonawczym. W związku z tym zmianą zajmie się w piątek rano komisja ds. bezpieczeństwa publicznego Rady Miasta.
ACLU: Takie podejście nie rozwiązuje problemuWprowadzenie nowej godziny policyjnej w Parku Milenijnym spotkało się z poparciem jednych i krytyką innych. Stanowy oddział Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich (ACLU of Illinois) w wydanym oświadczeniu stwierdził, że egzekwowanie przepisów spowoduje niepotrzebne aresztowania oraz „dalsze pogorszenie stosunków między CPD a czarnoskórą młodzieżą”.Burmistrz Lightfoot powiedziała, że ma duży szacunek dla ACLU, a „tutaj, na planecie Ziemia, mamy kryzys”, który należy rozwiązać i trzeba podjąć konkretne działania. „Bezczynność nie wchodzi w grę”.Związek zawodowy nauczycieli chicagowskich szkół publicznych (CTU) również skrytykował to posunięcie, twierdząc, że „burmistrz powinna zrobić więcej, by zająć się przemocą w szkołach, potrzebami zdrowia psychicznego i zakorzenioną dezinwestycją (w szkolnictwo publiczne), zamiast wprowadzać godziny policyjne i zakazy korzystania z przestrzeni publicznej”.
Przestępczość w centrum odstrasza turystówPrzestępczość i chaos w centrum miasta powstrzymują turystów przed przyjazdem do Chicago – alarmują przedstawiciele branży hotelowej. „Gospodarka Chicago nie może sobie pozwolić na upadek hoteli. Nie może sobie pozwolić na to, aby turystyka upadła” – powiedział stacji CBS 2 Chicago prezes Illinois Hotel and Lodging Association Michael Jacobson.„Niestety widzimy, że zarówno turyści zaczynają odwoływać swoje pokoje hotelowe zarezerwowane na najbliższe tygodnie i miesiące z powodu tego, co słyszą w wiadomościach o centrum miasta. Niepokojące jest także to, że zrezygnowano z organizacji kilku konferencji w Chicago, przenosząc je do innych miast na Środkowym Zachodzie” – dodał.
Komendant chicagowskiej policji, David Brown, mówił w niedzielę, że władze miasta nie będą tolerować przemocy w żadnej dzielnicy, ale priorytetem jest obecnie zapewnienie bezpieczeństwa w Millennium Park.„Duże grupy młodych ludzi gromadzą się w centrum miasta w weekendy nie przez przypadek, ale w wyniku skoordynowanych, jak wydaje się, wysiłków zrodzonych w mediach społecznościowych” – powiedział Brown.
Joanna Trzos[email protected]