Mężczyzna zastrzelony w niedzielę wieczorem w kuchni w domu w dzielnicy West Town jest jedną z ofiar strzelanin, do których doszło w miniony majowy weekend na terenie Chicago. Wśród rannych są osoby nieletnie.
20-latek został śmiertelnie postrzelony w niedzielę ok. godz. 9.35 pm, gdy stał w kuchni w domu w rejonie 2100 West Maypole Ave. na zachodzie Chicago. Strzały padły z bocznej uliczki – ustaliła policja. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala powiatowego im. Strogera, gdzie później zmarł. Nie wiadomo, czy 20-latek był celem sprawcy.
Do poniedziałku nikt został zatrzymany w sprawie tej strzelaniny, która była jedną z wielu odnotowanych podczas minionego weekendu na terenie Chicago.
Także w niedzielę wieczorem 12-latek został postrzelony w dzielnicy Little Village na południowym zachodzie Chicago. Chłopiec stał ok. 8.43 pm na chodniku w rejonie 3300 West 21st Street, kiedy dwóch mężczyzn oddało w jego kierunku strzały. Dziecko zostało trafione w nogę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Z policyjnego podsumowania weekendu wynika, że w strzelaninach w całym mieście co najmniej 24 osoby zostały ranne, z czego co najmniej sześć zmarło. Tydzień wcześniej odnotowano 32 ofiary weekendowych strzelanin, w tym siedem śmiertelnych.
(tos)