Ciało 10-letniej Illiany „Lily” Peters znaleziono w poniedziałek, dzień po zaginięciu dziewczynki, która wracała szlakiem do domu od cioci w miejscowości Chippewa Falls w Wisconsin. Dzień później zarzuty w sprawie usłyszał 14-letni chłopiec. Nie podano jego tożsamości, ale wiadomo, że znał dziewczynkę.
Sędzia powiatu Chippewa wyznaczył dla chłopca przebywającego w więzieniu dla młodocianych kaucję w wysokości miliona dolarów.
Prokurator powiedział podczas przesłuchania w sprawie kaucji, że nastolatek przyznał, że od początku planował zgwałcić i zabić dziewczynkę. Gdy zeszła ze szlaku, miał uderzyć ją w brzuch, powalić na ziemię, dusić, bić patykiem i zgwałcić.
Chłopiec usłyszał zarzuty morderstwa pierwszego stopnia, gwałtu, w tym na ofierze poniżej 13. roku życia oraz spowodowania poważnych szkód cielesnych.
Po zniknięciu dziewczynki w poniedziałek policja z Chippewa Falls otrzymała ponad 200 wskazówek, przeszukała dom ciotki dziecka i przeczesała tereny, gdzie Lily widziana była po raz ostatni.
Zbrodnia wstrząsnęła niewielką, kilkunastotysięczną społecznością Chippewa Falls. Przed szkołą dziewczynki mieszkańcy zostawiają kwiaty, znicze oraz maskotki.
Chippewa Falls leży w północno-zachodnim Wisconsin, około 100 mil od Minneapolis w Minnesocie i 327 mil od Chicago.
(jm)