Dwudziestu Marines rozpocznie wkrótce służbę w chicagowskiej policji. To efekt pilotażowego programu rekrutacyjnego CPD (Chicago Police Department). Chicagowska policja od zeszłego roku zmaga się z brakiem chętnych do pracy.
Żołnierze piechoty morskiej z Camp Lejeune w Północnej Karolinie, którzy wyrazili gotowość do pracy w chicagowskiej policji, musieli zdać egzamin oraz przejść testy na obecność narkotyków.
Celem nowego programu rekrutacyjnego jest znalezienie ponad dwustu wykwalifikowanych kandydatów na funkcjonariuszy policji w Chicago w skali rocznej. Ma to pomóc w zasileniu policyjnych szeregów, budowaniu zaufania między policją a mieszkańcami miasta i w efekcie poprawić bezpieczeństwo w Chicago.
Chicagowska policja od zeszłego roku zmaga się z niedoborem chętnych do pracy w związku z coraz większym ryzykiem niebezpieczeństwa na ulicach Chicago, miejskim obowiązkiem szczepień oraz masowym przechodzeniem policjantów na emeryturę. Chicagowscy policjanci skarżyli się również na częste odwoływanie ich wolnych dni, co pozbawia ich cennego czasu z rodziną i wypoczynku, a przez to bezpośrednio wpływa na ich samopoczucie i zdrowie.
Według danych departamentu z 30 marca, CPD ma obecnie 11669 zaprzysiężonych funkcjonariuszy – o ponad 300 mniej niż na początku roku.Kolejna rekrutacja do policji wśród żołnierzy przeprowadzona zostanie w maju w bazie wojskowej Camp Pendleton w Kalifornii.(mm, jm)