W związku z możliwością rosyjskich ostrzałów obecnie na Ukrainie nie ma bezpiecznych miejsc - podkreślił doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksij Arestowycz, cytowany w piątek przez serwis Dzerkało Tyżnia.
"Prawdopodobieństwo bycia zabitym przez rakietę manewrującą jest mniej więcej takie samo jak bycia zabitym przez samochód" - zauważył Arestowycz.
Doradca szefa państwa zaapelował do Ukraińców, by nie lekceważyli alarmów przeciwlotniczych i po ich usłyszeniu udawali się do schronów.
Udostępnił link do mapy, na której zaznaczane są aktualne ostrzeżenia: https://alerts.in.ua/. (PAP)