Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 06:19
Reklama KD Market

Sprawca strzelaniny w centrum handlowym w Rosemont pozostaje w areszcie

Sprawca strzelaniny w centrum handlowym w Rosemont pozostaje w areszcie
Jose G. Matias fot. arch. policji

Sędzia powiatu Cook nie zgodziła się na kaucję dla 18-latka aresztowanego w związku ze strzelaniną w popularnym centrum handlowym w podchicagowskim Rosemont. W piątek wieczorem, 25 marca, zginął młody mężczyzna, a nastolatka została ranna. Z ustaleń w śledztwie wynika, że strzelaninę poprzedziła kłótnia o przynależność do gangu. 

Jose G. Matias z Chicago został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia, próbę morderstwa pierwszego stopnia i nielegalne użycie broni.

Policja zidentyfikowała Matiasa na podstawie przesłuchań, zeznań świadków i przeglądu nagrań z kamer monitoringu. Jak poinformowali prowadzący śledztwo, „liczni” świadkowie wskazali Matiasa jako tego, który oddał strzały po godz. 7 pm 25 marca w części restauracyjnej centrum handlowego Fashion Outlets of Chicago przy 5220 Fashion Outlets Way. Do zatrzymania Matiasa doszło dzień po wydaniu na niego listu gończego.

Po strzelaninie 18-latek odjechał z centrum handlowego hondą rocznika 2008 r. w kolorze bordowym. Samochód został później odnaleziony w Bellwood na zachodnich przedmieściach przez funkcjonariuszy biura szeryfa powiatu Cook.

Z relacji prokuratorów wynika, że Matias miał oddać sześć strzałów. Pięć kul trafiło Joela Valdesa, 20-latka ze Skokie, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Druga ofiara, 15-letnia dziewczyna, ranna w nadgarstek i nogę, była przypadkową ofiarą strzelaniny. Nastolatka po uzyskaniu pomocy medycznej została zwolniona do domu ze szpitala.

Sędzia powiatu Cook Ellen Mandeltort nie zgodziła się na kaucję dla Matiasa, twierdząc, że „stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych osób”.

Według prokuratury, Matias był w centrum handlowym z czterema osobami, gdzie spotkał trzech innych znajomych. W pewnym momencie natknęli się na Valdesa, który miał wykonać w ich kierunku gest identyfikujący gang. Nieco później jedna z osób towarzysząca Matiasowi w centrum handlowym spotkała Valdesa i powiedziała mu, że nie są członkami gangu – relacjonował asystent prokuratora stanowego Robert Mack.

W tym momencie Valdes miał wyciągnąć z torby czarny pistolet wyposażony w latarkę i laser i wycelować w grupę. Według prokuratury migające światło jest widoczne na nagraniu z monitoringu centrum handlowego.

Później świadkowie widzieli, jak Valdes sięgnął do swojej torby i poszedł w kierunku toalety, gdzie stanął twarzą w twarz z osobą, na którą wcześniej się gapił – opisywał Mack.

15-latka i jej matka były w korytarzu i widziały konfrontację Valdesa z tą osobą, ale nie widziały go z bronią w ręku.

Matias miał być przy wejściu do korytarza, gdy doszło do konfrontacji między Valdesem a inną osobą. Na nagraniu z monitoringu widać, jak Matias wycofuje się z korytarza, odwraca się i wyciąga pistolet, a następnie wraca i oddaje sześć strzałów w kierunku Valdesa.

20-latek poniósł śmierć w wyniku kilku ran postrzałowych. Prokuratura nie podała na razie więcej informacji. Kolejne przesłuchanie w sądzie zaplanowano na 15 kwietnia. Matiasowi za najcięższy zarzut grozi co najmniej 45 lat więzienia.

Joanna Trzos[email protected]


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama