Gdyby Ukraina się nie broniła, do rosyjskich zbrodni wojennych, takich jak w Buczy, dochodziłoby wszędzie - powiedział w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas połączenia wideo z rumuńskimi parlamentarzystami.
Przed rozpoczęciem sesji plenarnej, w której udział wzięli również premier Rumunii Nicolae Ciuca oraz członkowie jego rządu, na prośbę przedstawiciela mniejszości ukraińskiej Nicolae-Miroslava Petretchiego, rumuńscy parlamentarzyści uczcili chwilą ciszy pamięć cywilów zabitych podczas rosyjskiej agresji.
Zełenski zwrócił się do parlamentu Rumunii o nasilenie sankcji na Rosję, która, jak ostrzegł, stanowi zagrożenie dla całej Europy Wschodniej i regionu Morza Czarnego.
Podkreślił, że Ukraina potrzebuje od zagranicznych sojuszników dalszego wsparcia, w tym broni. "Ukraina nie jest ostatnim celem rosyjskiej agresji. To właśnie na Ukrainie decydują się losy Europy Wschodniej i regionu Morza Czarnego" - mówił ukraiński prezydent.
Zełenski przypomniał także byłego komunistycznego dyktatora Nicolae Ceausescu i jego totalitarny reżim w Rumunii.
"Nicolae Ceausescu niszczył i izolował Rumunię. Reżim ten opierał się wyłącznie na represjach. Naród rumuński podniósł się i obalił ten reżim. Ceausescu nie można było przekonać do niczego, podobnie jak w Rosji nie można przekonać tych, którzy wydają zbrodnicze rozkazy" – powiedział.
"Mołdawia jest tylko o krok od Odessy. Dlatego tak ważna jest obrona integralności Mołdawii" - ostrzegał Zełenski Rumunów i zaapelował o zaprzestanie przez Rumunię tranzytu towarów do Rosji i wstrzymanie sprowadzania surowców z Rosji.
Ukraiński prezydent zaprosił także rumuńskie firmy do przyłączenia się do programów odbudowy Ukrainy. "Jestem przekonany, że Rumunia i rumuńskie firmy wezmą udział w programach odbudowy Ukrainy po wojnie. Potrzebujemy wsparcia, aby zacząć nowe życie na Ukrainie" – mówił.
Po zakończeniu przemówienia premier Ciuca zapewnił Zełenskiego, że jego kraj zatwierdzi kolejne sankcje przeciwko Rosji za okrucieństwa w Buczy i będzie dążyć do postawienia winnych przed międzynarodowymi trybunałami karnymi.
"Panie Prezydencie Zełenski, jest Pan przywódcą narodu, który walczy o wolność w tej niesprowokowanej wojnie. Okrucieństwa w Buczy wstrząsnęły nami wszystkimi. Te działania muszą być usankcjonowane przez międzynarodowe trybunały karne i będziemy je popierać" – powiedział Ciuca. (PAP)