Redakcja
Uczestnicy trwających w Warszawie światowych Igrzysk Polonijnych byli w czwartek gośćmi Centrum Olimpijskiego, gdzie spotkali się z gronem medalistów olimpijskich oraz uczestniczyli w otwarciu wystaw - malarstwa Jerzego Pawłowskiego oraz rzeźby Ryszarda Piotrowskiego.
Nie zważając na zmęczenie toczącą się od kilku dni rywalizacją w czwartkowym wieczorze artystyczno-wspomnieniowym wzięła udział spora grupa polonijnych sportowców.
Startujący w Igrzyskach przedstawiciele Polonii z 28 krajów mieli w czwartek okazję do bezpośrednich "fachowych" dyskusji ze sławami polskiego sportu - Ryszardem Szurkowskim, Wojciechem Zabłockim, Kajetanem Broniewskim, Dorotą Idzi, Grzegorzem Skrzeczem, Andrzejem Supronem, Jackiem Bierkowskim.
Olimpijczycy i uczestnicy igrzysk wspólnie wysłuchali koncertu Agnieszki Chrzanowskiej, która zaprezentowała program poświęcony medalistom z Aten, podczas którego przypomniała piosenki do słów Michała Zabłockiego. Goście Centrum Olimpijskiego mieli okazję raz jeszcze obejrzeć zarejestrowane na taśmie najpiękniejsze momenty triumfów Polaków na sportowych arenach ateńskich igrzysk, które towarzyszyły występowi artystki.
Podczas czwartkowego spotkania otwarte zostały uroczyście dwie wystawy. Ogromne zainteresowanie wzbudziła ekspozycja prac szablisty wszechczasów - Jerzego Pawłowskiego, Kilkadziesiąt obrazów, które zgromadzono na wystawie, to świadectwo wszechstronnego talentu znakomitego szermierza. Wspominając chwile sportowych sukcesów Pawłowskiego, pięciokrotnego medalisty olimpijskiego, towarzyszący polskim sportowcom podczas największych imprez komentator radiowy i telewizyjny Bohdan Tomaszewski zwrócił uwagę, że wielcy sportowcy, obdarzeni "iskrą bożą", często po zakończeniu kariery realizują się w innych dziedzinach życia. Przytoczył przykład pierwszej polskiej mistrzyni Haliny Konopackiej, która, jak powiedział, była nie tylko znakomitą sportsmenką i piękną kobietą ale i autorką wspaniałych, wzruszających wierszy.
Goście Centrum mieli także okazję zwiedzić nowoczesny budynek w towarzystwie olimpijczyków. Wspólnie oglądali salę chwały polskiego sportu, gdzie na symbolicznych medalach wyryte są nazwiska wszystkich zawodników, którzy stanęli na olimpijskim podium. Sławy polskiego sportu były dosłownie oblegane przez uczestników polonijnych igrzysk, którzy oprócz wrażeń z rywalizacji na salach i boiskach i bezpośrednich rozmów z najsłynniejszymi olimpijczykami zabiorą do swych drugich ojczyzn setki zdjęć i filmów z czwartkowego spotkania.
