Chicago (Inf. wł.) - Illinois musi zainwestować co najmniej 300 mln dol., aby otrzymać fundusze rządowe, zarezerwowane na mocy federalnej ustawy transportowej, podpisanej w Illinois 10 bm. przez prezydenta George'a Busha.
Na razie nie wiadomo, skąd władze Illinois wezmą taką kwotę. Kwestia ta będzie debatowana w Springfield.
Gubernator Rod Blagojevich odniósł się sceptycznie do możliwości wygospodarowania funduszy, rozmawiając z mediami 10 bm. po podpisaniu ustawy przez prezydenta Busha.
Niektórzy legislatorzy stanowi określili ustawę mianem "konia trojańskiego", ponieważ nakłada ona na władze stanowe i municypalne obowiązek sporego dofinansowania przedsięwzięć transportowych.
Prezydent Bush podpisał ustawę transportową w zakładach Caterpillara w Montgomery koło Aurory (na zachodnim przedmieściu Chicago), w okręgu wyborczym republikańskiego marszałka Izby Reprezentantów Dennisa Hasterta, który pełnił honory gospodarza podczas ceremonii. Około połowa 3-tysięcznej rzeszy Catepillara wzięła udział w spotkaniu z prezydentem. Zakłady te produkują ciężki sprzęt maszynowy używany m.in przy budowie dróg i mostów.
Ustawa (H.R. 3) zawiera wydatki na 286 miliardów dolarów na budowę oraz remonty dróg i mostów, a także środki komunikacji publicznej. Illinois ma otrzymać 1.2 mld. dol., które ma być przeznaczone m.in. na modernizację trasy Wacker Drive w śródmieściu Chicago, na autostradę zapewniającą dos tęp do lotniska O'Hare od zachodu oraz na autostradę Prairie Parkway w powiecie Kane, która ma połączyć autostrady I-80 oraz I-88. Spekuluje się, że "austrada zachodnia" na O'Hare ma być nazwana imieniem marszałka Hasterta.
Rzecznik zakładów Caterpillar wyraził zadowolenie, iż rząd federalny przeznaczył fundusze na rozwój transportu, ponieważ dla kompanii oznacza to lepszy biznes, więcej zamówień i więcej pracy dla robotników. Caterpillar zatrudnia około 40 tys. osób w całych Stanach Zjedoczonych i posiada obroty roczne rzędu 30 mln dolarów.
Pomimo skandali korupcyjnych, w które uwikłany jest ratusz chicagowski, prez. Bush entuzjastycznie powitał Richarda M. Daley, nazywając go "wspaniałym burmistrzem" i wyrażając radość, że przybył na uroczystość podpisania ustawy do Caterpillara.
Prez. Bush był mniej entuzjastyczny witając gubernatora Roda Blagojevicha. Trzy razy przekręcił jego nazwisko, dość trudne do wymówienia dla osoby anglojęzycznej. (ao)
Redakcja
