Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 17:49
Reklama KD Market

Oscarowy skandal – Will Smith uderzył Chrisa Rocka (WIDEO)

Komik Chris Rock nie wniesie oskarżenia przeciwko Willowi Smithowi, po tym jak aktor uderzył go w twarz podczas tegorocznej gali rozdania Oscarów – poinformował Departament Policji w Los Angeles. Incydent w poniedziałek rano był szeroko komentowany w mediach, a niektórzy określają go jako „najokropniejszy moment w historii Oscarów”. Smith może stracić Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego.

Oscary, najbardziej prestiżowe nagrody świata filmowego, w niedzielę 27 marca wręczono po raz 94. i nie obyło się w tym roku bez kontrowersji. Podczas niedzielnej gali w hollywoodzkim Dolby Theatre Will Smith spoliczkował Chrisa Rocka, który podczas ogłaszania zwycięzców kolejnej oscarowej kategorii, nieelegancko zażartował z ogolonej głowy żony aktora – Jady Pinkett Smith.

„Jada, kocham cię, ‘G.I. Jane 2’, nie mogę się doczekać, kiedy to zobaczę” – mówił Rock zwracając się do żony Smitha. Jej ogoloną głowę porównywał w ten sposób do wyglądu bohaterki z filmu „G.I. Jane”. Pinkett Smith od 2018 r. otwarcie mówi o swoich zmaganiach z chorobą autoimmunologiczną, która prowadzi do wypadania włosów (ang. alopecia).

Po nieudanym żarcie Rocka Jada Pinkett Smith zachowała kamienną twarz. Jej mąż niespodziewanie wszedł na scenę i wymierzył cios w twarz Rocka. Następnie w wulgarnych słowach zażądał, by Rock zostawił jego żonę w spokoju. W sali Dolby Theatre przez chwilę zapanowała cisza. Widzowie telewizyjnej transmisji na początku mogli mieć wrażenie, że incydent został wyreżyserowany. Podczas wygłaszania obelg przez Smitha transmisja została wyciszona.

Smith po 40 minutach nawiązał do incydentu odbierając Oscara za najlepszą rolę męską w filmie „King Richard”. „Wiem, że aby robić to, co robimy (red. w branży filmowej), musimy znosić wyzwiska i zmagać się z tymi, którzy o nas różnie mówią. W tym biznesie ludzie będa cię lekceważyć, a ty musisz się uśmiechać i udawać, że wszystko jest w porządku” – powiedział Smith.

Ze łzami w oczach przeprosił Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej (Academy of Motion Picture Arts and Sciences), publiczność i widzów przed telewizorami. Chociaż nie powiedział tego bezpośrednio, a nawiązując do roli ojca sióstr Williams w „King Richard”, dawał do zrozumienia, że bronił swoją żonę.

„Dziękuję Venus, Serenie i całej rodzinie Williamsów za to, że powierzyli mi swoją historię. Właśnie to chcę robić. Chcę być ambasadorem takiej miłości, troski i uwagi. Przepraszam Akademię i innych nominowanych. To piękna chwila i nie płaczę dlatego że wygrałem” – mówił ze wzruszeniem, odbierając Oscara.

„Mam nadzieję, że Akademia jeszcze mnie kiedyś zaprosi” – zakończył Smith.

Departament Policji w Los Angeles potwierdził, że prowadzi śledztwo w sprawie incydentu. W poniedziałek potwierdzono, że Rock nie wniesie jednak oskarżenia przeciwko Smithowi. W przypadku uznania winy mogłoby mu grozić nawet na sześć miesięcy więzienia i 100 tys. dol. grzywny.

Po tym incydencie Akademia opublikowała na Twitterze krótkie oświadczenie, w którym stwierdziła, że „nie pochwala przemocy w żadnej formie”.

Jak podał „Washington Post”, Will Smith może stracić przyznanego mu Oscara z powodu swojego zachowania, które wywołało duże poruszenie w Hollywood.

Przy okazji media przypominają, że Chris Rock podczas gali oscarowej w 2016 r., której zresztą był gospodarzem, wykpił decyzję Pinkett Smith, która zbojkotowała ceremonię z powodu braku różnorodności etnicznej i rasowej wśród nominowanych. „Jada bojkotująca Oscary, to tak jakbym bojkotował majtki Rihanny. Ale nie zostałem tam zaproszony!”– powiedział, wywołując śmiech publiczności. Rock powiedział również, że Jada Pinkett Smith była zła, że jej mąż nie został w tym samym roku nominowany za rolę w filmie „Concussion”. Z relacji znajomych Willa Smitha wynikało, że aktor z powodu tych uwag był wciąż wściekły na Rocka.

W poniedziałek Smith przeprosił Rocka za swoje zachowanie podczas niedzielnej gali, stwierdzając, że przekroczył granicę, a jego zachowanie nie odzwierciedlało człowieka, którym chce być.

Joanna Trzos

[email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama