W przechwyconej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozmowie rosyjski żołnierz stacjonujący w okolicy Mikołajowa na południu Ukrainy przyznaje, że "nawet w Czeczenii nie było tak źle" - podała we wtorek ukraińska agencja UNIAN.
"Czwartego dnia wojny generał obiecał nam, że wszystko skończy się za kilka godzin" - powiedział Rosjanin. "Myśleliśmy, że przejdziemy jak na defiladzie" - dodał. (https://t.me/uniannet/40524)
Żołnierz narzekał również na brak namiotów oraz piecyków. Wspomniał, że wraz z kolegami mieszkają w wykopanych przez siebie okopach. "50 proc. z nas ma odmrożenia" - powiedział. (PAP)